Obraz

Zwykłe auta dawcami dla supersamochodów [cz.3]

Producenci drogich samochodów sportowych często korzystają z gotowych rozwiązań stosowanych w autach popularnych. Właśnie dlatego w McLarenie F1 możemy znaleźć między innymi światła z autokaru Bova i lusterka z Volkswagena Corrado. Dlaczego dochodzi do takich przeszczepów i jakie znamy inne takie przypadki w motoryzacji?

Zwykłe auta dawcami dla supersamochodów - wstęp

Drogie samochody egzotyczne często są wozami produkowanymi małoseryjnie. Dlatego nie opłaca się specjalnie dla nich projektować niektórych elementów, takich jak światła czy lusterka. Wynika to z faktu, że elementy te muszą zostać dopuszczone do ruchu na drogach publicznych. Badania homologacyjne określają przede wszystkim czy elementy te są bezpieczne. Muszą one zachowywać się w określony sposób przy zderzeniu lub pożarze.

W związku z powyższym, tańszym rozwiązaniem jest wykorzystanie gotowych elementów, które już taką homologację uzyskały. Najprościej jest czerpać je z zasobów części zamiennych aut popularnych. Są one łatwo dostępne i niedrogie. Na dodatek często dobrze pasują pod względem wizualnym do wozów sportowych. By je zgrać z resztą auta może wystarczyć obrócenie ich o 90 stopni czy zamiana stronami, z lewej na prawą i odwrotnie.

W dwóch poprzednich częściach pokazaliśmy wam między innymi takich biorców przeszczepów z tańszych aut jak McLaren F1, Lamborghini Murciélago, Aston Martin DBS, Jaguar XJ220, Lamborghini Diablo, Morgan Aeromax, Lister Storm, Ascari KZ1, Noble M400 i Ferrari Enzo. Więcej możecie się o nich dowiedzieć z poniższych materiałów:

Dzisiaj zapraszamy na kolejną część, z której dowiecie się między innymi skąd części czerpał Aston Martin przy modelu DB7 oraz co mają wspólnego maszyny rolnicze z Pagani Zondą S.

Aston Martin DB7

Obraz

Aston Martin bardzo skutecznie zamaskował wypożyczone światła. Tylne lampy w modelu DB7 pochodzą z zupełnie zwyczajnego, japońskiego auta. Produkowany w latach 1994-2004 model wyposażony był w światła z tylko rok starszej Mazdy 323F. Na pierwszy rzut oka tego nie widać, ponieważ ich brzegi zostały zakryte okrągłymi obudowami. Przeszczep zdradzają jednak detale - światła cofania i odblaski.

Obraz

Pagani Zonda S, Lamborghini Diablo i inni

Obraz
Obraz
Obraz
Obraz

Widzicie podobieństwa między tymi tyłami? Łączy je ten sam model świateł. Pagani Zonda S, Lamborghini Diablo, Spyker C8 i Saleen S7 wykorzystują te same tylne lampy. Jest to gotowe rozwiązanie firmy Hella. Model 4169 stosowany jest także między innymi w maszynach rolniczych. Właściwie w przypadku Lamborghini skorzystanie z tego typu rozwiązania nie powinno dziwić, ze względu na korzenie marki.

Warto tu także przypomnieć, że o Diablo mówiliśmy już we wcześniejszej części. Samochód ten w wersji po liftingu wykorzystywał przednie światła z Nissana 300ZX. Zastąpiły one oldschoolowe otwierane reflektory, które przestały być modne, a na dodatek były konstrukcjami niekorzystnymi pod względem aerodynamiki.

Koenigsegg Agera

Obraz

Ten wóz to jeden z najnowszych samochodów w świecie aut korzystających z przeszczepionych części. Agera, Agera S i Agera R mają pewien element wspólny z Mazdą RX-7 generacji FD. Szwedzka marka zapożyczyła z legendarnego już sportowca odblaski z światłami cofania. Obydwa auta mają te elementy umieszczone w dolnej części tylnego pasa.

Obraz

MG XPower SV

Obraz

MG XPower SV to samochód, który Brytyjczycy produkowali we Włoszech w latach 2003-2005. Bazą dla tego wozu było Qvale Mangusta. Przód tego auta zawierał jednak element mniej egzotycznego pojazdu. Światła XPower SV pochodziły z Fiata Punto drugiej generacji. Tylne reflektory z kolei zostały zaczerpnięte z Fiata Coupé. Trzeba przyznać, że zestaw świateł z małego pojazdu segmentu B leżał wyjątkowo dobrze na groźnym froncie MG.

Obraz

Venturi 400GT

Obraz

Firma Venturi powstała w 1984 roku. Model, z którego tylne światła wykorzystała w swoim sportowym 400GT był w tym czasie odprawiony na emeryturę i zastąpiony kolejną generacją. Mowa o BMW Serii 3 pokolenia E21. Gdy rodziło się Venturi, ten samochód nie był już produkowany od dwóch lat. To nie przeszkodziło egzotycznemu producentowi w zastosowaniu dopiero w połowie lat 90. tylnych świateł z tego wozu.

Obraz

Morgan Aero 8

Obraz

Morgan bardzo lubi pożyczać światła od innych producentów i, trzeba przyznać, brytyjskiej marce wychodzi to bardzo dobrze. Przeszczepienie tylnych lamp z ekstrawaganckiej Lancii Thesis do Aero 8 i modeli pochodnych to jeden z najbardziej udanych tego typu zabiegów w historii motoryzacji. Smukłe paski pasowały tam jak ulał. We wcześniejszych częściach wspominaliśmy także o przednich lampach z Mini w Aeromaksie. Zanim jednak te pojawiły się na klasycznym froncie tego wozu, Morgan korzystał z okrągłych lamp z Volkswagena New Beetle, produkowanego na przełomie XX i XXI wieku.

Obraz

Wybrane dla Ciebie

Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów