Znamy oficjalną datę premiery produkcyjnego samochodu sportowego Alpine

Alpine na swoim koncie na Twitterze przedstawiło datę, która najprawdopodobniej wskazuje moment premiery produkcyjnej wersji wyczekiwanego od dawna sportowego modelu.

Alpine Celebration - koncepcyjna wersja z czerwca 2015Alpine Celebration - koncepcyjna wersja z czerwca 2015
Mariusz Zmysłowski

Sportowa marka od lat uśpiona czeka na dobry moment, by znów wyjechać na asfaltowe serpentyny. Pierwszy raz bardzo skutecznie przypomniała o sobie z pomocą konceptu A110-50. Ten niezwykły wóz został przedstawiony w 2012 roku i był chyba najlepszym, co Francuzi mogliby zrobić dla odrodzenia legendy. Niestety, A110-50 był samochodem znacznie wykraczającym po za ramy produktu, który byłby gotowy przyjąć rynek. Entuzjastyczna reakcja fanów to nie wszystko - jak przy każdym projekcie, zielone światło muszą dać także księgowi.

W czerwcu ubiegłego roku Alpine znów o sobie przypomniało. Tym razem zrobiło to w bardziej rozsądny sposób. Na 60. urodziny marki, przed startem tegorocznego 24 h Le Mans zaprezentowany został koncept Celebration. Wóz ten nie był już tak spektakularny jak A110-50, ale miał dwa atuty. Pierwszy to forma bardziej zbliżona kształtem do legendarnego A110. Druga mocna strona tego wozu to prostsza forma i generalnie łatwiejszy w realizacji pomysł na wóz sportowy. Z mniej ekstremalnym wozem łatwiej trafić do szerszej rzeszy klientów. Hardkorowe A110-50 z pewnością znalazłoby kilku nabywców, ale cena prawdopodobnie uplasowałaby tę maszynę na tyle wysoko w hierarchii motoryzacyjnej, że musiałoby zmierzyć się z Porsche 911, co byłoby nie lada wyzwaniem - to nie tylko świetnie jeżdżące wozy, ale także maszyny sprawdzone, funkcjonujące od lat na rynku. Alpine nie jest marką anonimową, ale z pewnością po powrocie będzie znacznie bardziej egzotyczne niż Porsche.

Nowy wóz ma być napędzany prawdopodobnie 1,8-litrowym silnikiem pochodnym od 1,6-litrowej turbodoładowanej konstrukcji stosowanej przez Renault. Większy motor może być w stanie wykrzesać z pomocą turbosprężarki nawet 300 KM, co przy niskiej masie zapewni dobre osiągi. Jak niskiej? Plotki mówią, że Alpine planowało zbudować nowy wóz o masie nieprzekraczającej 1000 kg. Inżynierskie kalkulacje wskazały jednak, że by zachować zadowalającą sztywność nadwozia, nawet przy użyciu niedużego, 1,8-litrowego motoru konieczne byłoby wykorzystanie w konstrukcji kompozytu węglowego. Alpine musiało nieco obniżyć sobie poprzeczkę. Gotowe auto będzie bazować na nadwoziu z lekkich stopów. Masa tego wozu ma wynieść do 1100 kg. To wciąż nieduża masa.

Ilustracja patentowa Alpine w wersji produkcyjnej, która wyciekła ubiegłego lata.
Ilustracja patentowa Alpine w wersji produkcyjnej, która wyciekła ubiegłego lata.

Alpine budując następcę A110 wkracza do świetnego odłamu segmentu samochodów sportowych. Nie jest to kraina ryczących V8 ani ekstremalnie wysokich mocy. To nisza w rynku, w której liczy się niska masa i dobre właściwości trakcyjne samochodu. Obecnie jest tu kilku mocnych graczy, wśród których mamy ważącą poniżej tony Alfę Romeo 4C, równie lekkiego Lotusa Elise oraz cięższe, ale mimo to absolutnie doskonałe Porsche Cayman. Co ciekawe, Porsche samo schodzi o oczko niżej, do poziomu reszty konkurentów, wraz z planami wprowadzenia modeli 718, czyli wariacji na temat Boxstera i Caymana, wyposażonymi w 2-litrowe boksery. Mniejsze jednostki pozwolą zaoszczędzić cenne kilogramy.

Miejmy nadzieję, że Alpine stworzy wóz równie dobry, co Alfa Romeo 4C. To będzie bowiem oznaczać niezwykle interesujące starcie między Francuzami, Niemcami, Brytyjczykami i Włochami. Już 16 lutego 2016 przekonamy się jak będzie prezentować się wersja produkcyjna tego wyczekiwanego od dawna sportowego wozu.

Alpine Celebration (2015) - zdjęcia konceptu

  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
[1/12] Źródło zdjęć: |

Alpine w wersji produkcyjnej - ilustracje patentowe

  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
[1/6] Źródło zdjęć: |
Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Jeśli nagrywasz policjanta, nie mów mu jednej rzeczy
Jeśli nagrywasz policjanta, nie mów mu jednej rzeczy
Kolejna podwyżka stawek za przejazd autostradą A2. To już druga w tym roku
Kolejna podwyżka stawek za przejazd autostradą A2. To już druga w tym roku
Tak wygląda Škoda Octavia przyszłości. Nie ma mowy o żadnym SUV-ie
Tak wygląda Škoda Octavia przyszłości. Nie ma mowy o żadnym SUV-ie
Koniec rosyjskiego eldorado. Ogromny spadek sprzedaży chińskich aut
Koniec rosyjskiego eldorado. Ogromny spadek sprzedaży chińskich aut
Sprawdziłem całoroczne opony latem. Test w warunkach drogowych
Sprawdziłem całoroczne opony latem. Test w warunkach drogowych
Cupra Tindaya to nowa wizja przyszłości marki. Kierowcy nie zastąpi tryb autonomiczny
Cupra Tindaya to nowa wizja przyszłości marki. Kierowcy nie zastąpi tryb autonomiczny
Oto nowe Renault Clio. Pod maską duży silnik palący 3,9 l/100 km
Oto nowe Renault Clio. Pod maską duży silnik palący 3,9 l/100 km
Relacja z targów IAA 2025: kolejna odsłona wojny Europa kontra Chiny
Relacja z targów IAA 2025: kolejna odsłona wojny Europa kontra Chiny
Test: Mini Countryman C – dzieci dorastają, ale pewne rzeczy się nie zmieniają
Test: Mini Countryman C – dzieci dorastają, ale pewne rzeczy się nie zmieniają
Koncern zmienił zdanie. Jednak będą auta spalinowe
Koncern zmienił zdanie. Jednak będą auta spalinowe
Nie znał nowych przepisów. Za głupi żart grozi mu 5 lat więzienia
Nie znał nowych przepisów. Za głupi żart grozi mu 5 lat więzienia
Nowe Porsche 911 Turbo S już wycenione w Polsce. Było drogo, jest jeszcze drożej
Nowe Porsche 911 Turbo S już wycenione w Polsce. Było drogo, jest jeszcze drożej