Złoty rok Alfy Romeo. Dyrektor generalny zachwycony wynikami

Alfa Romeo przez lata była odkurzaczem, który wciągał pieniądze. Włoska marka, która może pochwalić się naprawdę sporą grupą fanów, finansowo nie radziła sobie najlepiej, a jej oferta modelowa także pozostawiała wiele do życzenia. Przez parę ostatnich lat jedynymi jej autami były przecież Giulia i Stelvio - owszem, mocno zachwalane samochody, lecz pochwałami nie da się niestety płacić.

Po utworzeniu się koncernu Stellantis misję przeprowadzenia zmian w Alfie Romeo powierzono Jean-Philippe'owi Imparato, który wcześniej przez 7 lat zarządzał Peugeotem. Nowy szef momentalnie wprowadził zmiany, które miały uporządkować i uprościć działanie producenta. Skorygował również długoterminowe plany.

Rok 2023 jest momentem, w którym nareszcie możemy obserwować efekty zmian. Szef Alfy Romeo przyznał w rozmowie z portalem "Automotive News Europe", że pod kątem finansowym marka zaliczyła znaczący zwrot w dobrym kierunku. Stellantis mocno kryje się ze szczegółowymi informacjami dot. zarobków danych podmiotów, lecz Imparato zaserwował nam parę ciekawych kąsków.

Przede wszystkim sprzedaż aut Alfy Romeo w 2023 r. zamknie się w przedziale 70-80 tys. egzemplarzy, co będzie skokiem o ok. 30 proc. względem lat 2021 i 2022. Absolutnym przełomem był model Tonale, który obecnie odpowiada za 60 proc. globalnie sprzedawanych alf. To właśnie ten samochód okazał się kluczem w całej strategii włoskiego producenta.

Tonale zapewnia rentowność marki, podczas gdy Giulia i Stelvio są modelami z wyższej półki. Alfa Romeo nie schodzi ze ścieżki bycia premium, mimo że Tonale ma być bardziej masowym samochodem. Niedługo, bowiem w 2024 r. do gamy dołączy również Milano - mały elektryczny SUV. Będzie to pierwszy samochód na prąd w historii marki, lecz od 2025 r. tylko takie auta będzie wydawać Alfa Romeo.

Jest jednak jeszcze jedna, bardzo istotna informacja pod kątem biznesowym. Jeśli wierzyć słowom Imparato, w 2023 r. Alfa Romeo osiągnie marżę operacyjną w wysokości kilkuset milionów euro. W porównaniu z wynikami sprzed zaledwie paru lat jest to wywrócenie sytuacji o 180 stopni. Jeżeli tylko ten trend zostanie utrzymany, złoty rok może zostać przekuty w nową złotą erę dla Alfy Romeo.