Zielona strzałka w lewo. Kierowcy nie wiedzą, jak ją rozumieć

O przeoczenie skrzyżowania, prowadzącego nas do celu, bywa łatwo. Czy można zawsze zawrócić, jeśli drogi nie oznaczono zakazem zawracania? Sprawa nie jest taka prosta. Szczególnie jeśli mówimy o trasie z wieloma pasami i rozbudowaną sygnalizacją.

Zachowanie kierowców na pasie regulowanym przez sygnalizator kierunkowy w lewo sugeruje, że wielu z nich ma braki w wiedzy na temat przepisów ruchu drogowego. Można ich jednak zrozumieć, gdyż przepisy w tej kwestii są dość skomplikowane.

Gdy widzimy zieloną strzałkę w lewo, zawracanie jest zabronione. Przepisy dokładnie mówią, że za nieprzestrzeganie tego zakazu grozi mandat w wysokości 250 zł oraz pięć punktów karnych. Zawracać na skrzyżowaniu można jedynie wtedy, gdy zielona strzałka ma dodatkową odnogę wskazującą w dół.

Dlaczego kierowcy często popełniają ten błąd? Pomijając świadome łamanie przepisów, wielu z nich nie jest świadomych, jak dokładnie działają sygnalizatory. Problemy rozpoczynają się od zrozumienia znaków poziomych na drodze. Według Rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych, kierowca na pasie z białą strzałką w lewo (znak poziomy P-8b) może zawracać.

Istnieje jednak wyjątek. W rozporządzeniu zapisano: "Strzałka kierunkowa zezwalająca na skręcanie w lewo, umieszczona na skrajnym lewym pasie ruchu, oznacza także zezwolenie na zawracanie, chyba że zakazuje tego znak pionowy B-23 (zakaz zawracania) lub sygnalizator S-3 (zielona strzałka w lewo)".

Wątpliwości można rozwiać, zgodnie z innym zapisem rozporządzenia, że z pasa ruchu można jechać tylko w kierunku wskazanym przez strzałkę na sygnalizatorze.

Chociaż może to być postrzegane jako utrudnienie, sygnalizator kierunkowy zapewnia, że w danym kierunku nie dochodzi do kolizji z innymi uczestnikami ruchu - ani z pojazdami na innych pasach, ani z pieszymi. To jest również powód, dla którego na sygnalizatorze ze strzałką w lewo nie można zawracać.