Zgłosił kradzież auta. Niepotrzebnie. Teraz odpowie przed sądem
Nietrzeźwy mężczyzna zapomniał, co tak naprawdę zrobił z busem. Teraz odpowie za bezpodstawne wezwanie służb.
Funkcjonariusze z Gorzowa zostali powiadomieni o rzekomej kradzieży busa w czwartek, 21 sierpnia, po godzinie 20. Na miejsce natychmiast wysłano patrol, ponieważ każda minuta była na wagę złota. Dyżurny skontaktował się telefonicznie z właścicielem pojazdu, aby zebrać niezbędne informacje. Na podstawie zgłoszenia i wstępnych danych o pojeździe uruchomiono procedury poszukiwawcze. Informacje o konieczności zatrzymania busa przekazano także do sąsiednich jednostek.
Po przybyciu na miejsce, policjanci rozpoczęli rozmowę z 37-letnim zgłaszającym. W trakcie rozmowy zadzwonił do niego znajomy, który miał oddać kluczyki do pojazdu. W tym momencie właściciel przypomniał sobie, iż bus nie został skradziony, lecz zabrany do warsztatu na przyciemnienie szyb.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Moment nieuwagi w Brazylii. Zuchwała kradzież z samochodu
Policjanci nie mieli wątpliwości, że zachowanie mężczyzny było nieodpowiedzialne. Bezpodstawnie wezwał służby, które w takich sytuacjach muszą działać szybko, aby zatrzymać podejrzanego. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał ponad dwa promile alkoholu we krwi. W związku z tym incydentem zostanie skierowany wniosek do sądu o jego ukaranie.