Żarówki H7 w wersji LED. Czy warto je kupić?

Żarówki LED stały się popularnym rozwiązaniem. Od ich jakości zależy jednak bezpieczeństwo drogowe. Warto więc pamiętać, że więcej światła wcale nie znaczy lepiej. Czy jest więc sens inwestować w LED-owe żarówki H7?

Spośród szeregu różnych typów oświetlenia stosowanego w światłach drogowych i mijania podstawową i popularną wersją jest model H7Spośród szeregu różnych typów oświetlenia stosowanego w światłach drogowych i mijania podstawową i popularną wersją jest model H7
Źródło zdjęć: © Moto.wp.pl
Platforma Autokult

Żarówki samochodowe to najczęściej kupowane elementy zamienne. Od ich jakości zależy, czy kierowca będzie dobrze widział po zmroku i czy dostatecznie wcześnie dostrzeże potencjalne zagrożenie i właściwie zareaguje.

Spośród szeregu różnych typów oświetlenia stosowanego w światłach drogowych i mijania podstawową i popularną wersją jest model H7. Zadebiutował on na rynku motoryzacyjnym w połowie lat 90. Jest to żarówka jednożarnikowa, która cechuje się dobrym rozkładem światła, wydajnością świetlną na poziomie 1500 lumenów oraz mocą 55 W. Jej żywotność, w zależności od modelu, określa się na 300–500 godzin pracy. Nie brakuje jednak kierowców, dla których żarówki te świecą zbyt słabo, dlatego sięgają po inne rozwiązania, w tym wersje wykorzystujące LED.

Żarówki H7: to warto pamiętać

Na początku należy zaznaczyć, że używanie oświetlenia LED w reflektorach przystosowanych do żarówek H7 jest nielegalne i może być podstawą do ukarania kierowcy mandatem karnym w wysokości 500 zł za tzw. niekompatybilność światła. Poza tym policja może zatrzymać dowód rejestracyjny za uchybienia w stanie technicznym. Z tego samego powodu auto nie przejdzie także przeglądu na stacji kontroli pojazdów, ponieważ nie spełnia wymogów homologacyjnych. Właśnie dlatego producenci takiego oświetlenia często dopisują na opakowaniu, że jest to produkt bez homologacji, do użytku w jeździe off-roadowej, czyli poza drogami publicznymi.

Jakie w takim razie są zalety żarówek LED H7?

Zalet LED-owych H7 jest kilka. Przede wszystkim strumień (ilość) światła może być nawet dwa razy większy, niż w przypadku żarówek typu H4. Poza tym świecą jaśniej, mocniej, a markowe produkty, także dalej. W przypadku tanich wersji może jednak pojawić się problem z ustawieniem tzw. granicy światła i cienia, co w praktyce objawia się do oślepianiem jadących z naprzeciwka - to po prostu niebezpieczne.

Innym kłopotem może montaż wersji LED-owych – przeważnie lampa LED ma większy rozmiar oraz dodatkowe okablowanie, którego nie ma homologowane źródło światła. W wielu przypadkach konieczna jest ingerencja mechaniczna (cięcie tylnej części reflektora), aby zainstalować LED, a to powoduje, że klosz traci szczelność i z czasem zaczyna parować. Ceny najtańszych wersji H7 LED zaczynają się od ok. 30 zł za komplet. Markowe produkty dostępne są w granicach 100 zł, przy czym na najdroższe modele należy przygotować ponad 600 zł.

Wybrane dla Ciebie

Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach