Wyjechałeś na ferie, a służby odholowały samochód? Zobacz, kiedy nie musisz płacić

Parkując w miejscu niedozwolonym, należy zawsze liczyć się z nieprzyjemnymi konsekwencjami w postaci mandatu lub nawet odholowania pojazdu na parking depozytowy. A co jeśli nasz samochód był prawidłowo zaparkowany, a znaki pojawiły się później?

Tymczasowe oznakowanie drogowe zakazujące zatrzymywania sięTymczasowe oznakowanie drogowe zakazujące zatrzymywania się
Źródło zdjęć: © WP | WP

Wyobraźmy sobie sytuację, że wyjeżdżamy na ferie lub wakacje i decydujemy się, aby nasz samochód został pod domem na dłużej. Pod naszą nieobecność może się okazać, że zarządca drogi wprowadzi tymczasowe oznakowanie zakazujące postoju w miejscach, które na co dzień są w pełni legalne. Może to być spowodowane organizowaną w okolicy imprezą sportową (np. popularny maraton) lub koniecznością wykonania jakichś prac drogowych.

Nawet jeśli zadzwoni do nas sąsiad i powie, że służby odholowują po kolei wszystkie samochody, a my nie mamy możliwości poproszenia kogoś o przeparkowanie, nie musimy od razu wpadać w panikę, obawiając się mandatu i poniesienia kosztów holowania.

Straż miejska samochód patrol kontrola
Straż Miejska podczas wykonywania czynności © Materiały WP | 123RF

Straż Miejska przed wprowadzeniem tymczasowego oznakowania dokumentuje, jakie pojazdy są pozostawione na obszarze, który zostanie objęty nowymi ograniczeniami. To nigdy nie następuje z dnia na dzień, dlatego jest czas, aby ustalić właścicieli samochodów, które przez kilka dni nie zmieniają miejsca postoju. To sygnał dla służb, że ktoś nie korzystał z auta i siłą rzeczy mógł nie zauważyć nowego oznakowania. Podejmowane są próby kontaktu z właścicielem.

Jeśli pod adresem widniejącym w systemie nie udaje się zastać osoby, która mogłaby przeparkować pojazd, Straż Miejska często prosi sąsiadów o pomoc w kontakcie z właścicielem samochodu. Jeśli nie przynosi to rezultatu, albo nie ma fizycznej możliwości zorganizowania kogoś z kluczykami od pozostawionego auta, pojazd ten może zostać odholowany.

Przedstawiciel Straży Miejskiej, zapytany o dalszy przebieg takiego scenariusza, odpowiada, że koszty takiej operacji ponosi wówczas podmiot odpowiedzialny za konieczność wprowadzenia tymczasowego oznakowania, a właścicielowi auta nie grożą żadne konsekwencje. Jeśli np. organizator maratonu stwierdzi, że dany pojazd nie stanowi jednak żadnej przeszkody dla przebiegu imprezy, nie są podejmowane dodatkowe działania i samochód pozostaje na swoim miejscu.

Jednak w przypadku usunięcia pojazdu jego właściciel będzie musiał osobiście odebrać swoją własność z parkingu depozytowego. Nie poniesie żadnych kosztów, ale jeśli pod jego nieobecność nie dotarły do niego żadne sygnały związane z usunięciem pojazdu, to w pierwszej chwili będzie narażony na sporą dawkę stresu.

Wybrane dla Ciebie

Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach