Współczesna interpretacja rajdowej legendy. Lancia Delta Futurista

Eugenio Amos to jeden z największych włoskich entuzjastów motoryzacji. W jego garażu znajdziecie takie perełki jak Ferrari F40 czy Mercedes CLK GTR. Teraz dołączy do nich kolejna, wspaniała maszyna - wyjątkowa Lancia Delta Futurista.

Delta w zieleni? Lakier bez wątpienia przykuwa uwagę.Delta w zieleni? Lakier bez wątpienia przykuwa uwagę.
Źródło zdjęć: © mat.prasowe
Aleksander Ruciński

Amos pracował nad tym projektem od kilku dobrych lat. To zagorzały fan Lancii, któr,y gdy FCA zmiotło markę z powierzchni ziemi, bardzo nad tym ubolewał, będąc jedną z osób, które najbardziej walczyły o jej przetrwanie.Lancii niestety nie udało się uratować. Włoski kolekcjoner postanowił więc uczcić jej pamięć w wyjątkowy sposób. Tak powstała współczesna interpretacja jednej z największych motoryzacyjnych legend - Delty Integrale.

Pierwotnie Futurista miała ujrzeć światło dzienne podczas Concorso d’Eleganza Villa d’Este, lecz, jak to zwykle bywa w takich przypadkach, projekt nieco się opóźnił. Auto zadebiutowało dopiero na Grand Basel Motor Show w Bazylei. Czym ten imponujący restomod, ubrany w ciemnozielony lakier, wyróżnia się na tle seryjnej Delty Integrale?

Przede wszystkim liczbą drzwi. Choć na pierwszy rzut oka tego nie widać, Delta Futurista jest autem trzydrzwiowym. Większość elementów nadwozia wykonano z włókna węglowego. Maska, zderzaki, atrapa chłodnicy i drzwi - każda z tych części jest znacznie lżejsza niż w oryginale. Dzięki temu udało się obniżyć masę własną do zaledwie 1250 kg.

Obraz
© mat.prasowe

Co ciekawe, do napędu wykorzystano oryginalny, dwulitrowy silnik z doładowaniem, który po modyfikacjach generuje aż 330 KM. Napęd przekazywany jest na wszystkie cztery koła za pośrednictwem nowych dyferencjałów i manualnej skrzyni biegów. Dokładne osiągi nie są znane, lecz nietrudno się domyśleć, że to bardzo szybkie auto.

The Lancia Delta Futurista by Automobili Amos

Nadwozie dość mocno różni się od oryginału, czego nie można powiedzieć o wnętrzu. Te jest praktycznie seryjne, jeśli nie liczyć wspaniale wyglądających brązowych foteli. Dokładnie 4 sztuk, gdyż dwa z nich zastąpiły tylną kanapę. Co ciekawe, zrezygnowano z tradycyjnych dźwigni umieszczonych za kierownicą. Zastąpiły je przyciski. Najciekawszy z nich oznaczono napisem "Levati". Służy do mrugania długimi światłami. Czyżby powstał z myślą o poganianiu torowych maruderów?

Automobili Amos zamierza stworzyć 20 egzemplarzy Delty Futurista. Każdy z nich ma kosztować około 300 tys. euro (ok. 1,3 mln zł). Pierwszą sztukę już sprzedano. To spora niespodzianka, do kogo trafi. Zamówił ją właściciel firmy Singer, który sam tworzy restomody, tyle że na bazie klasycznych Porsche.

  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
[1/16] Źródło zdjęć: |
Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach