Wielki test żarówek. Sprawdziliśmy kilka konfiguracji
Legalne żarówki halogenowe, dające więcej światła czy nielegalne retrofity LED, które powoli zaczynają być legalizowane? Które żarówki rzeczywiście poprawiają oświetlenie drogi, a które są marketingową ściemą. Przekonałem się o tym przeprowadzając test kilku produktów jednej marki na trzech różnych samochodach.
Retrofity LED powoli wchodzą na rynek legalnych produktów z homologacją. Pierwszy taki model zaprezentował Philips, choć marka Osram przejęła pierwszeństwo wprowadzając taki produkt na rynek przez Philipsem. To pierwsze kroki ku legalizacji żarówek diodowych, zastępujących tradycyjne halogenowe. Na razie jednak do nielicznych aut, bo zalegalizowano tylko żarówki H11.
Firma Philips wysłała mi do testu żarówki różnego rodzaju, bym mógł przekonać się o przewadze jednych nad drugimi. Czy tzw. wzmocnione żarówki są rzeczywiście lepsze od standardowych? Czy retrofity są jeszcze lepsze od tych wzmocnionych? Na te pytania próbowałem uzyskać odpowiedzi. Sprawdziłem to na trzech różnych samochodach wykorzystując produkty typu H4 i H7, w tym H7 jako światła drogowe i jako światła mijania. W teście udział wzięły trzy różne samochody.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Samochód Roku Wirtualnej Polski 2025: Dacia Bigster
Dacia Bigster z deficytem światła
Na pierwszy ogień poszła nowiutka Dacia Bigster, która podobnie jak Dacia Duster ma oświetlenie typu Eco LED. Polega to na zastosowaniu świateł do jazdy dziennej i mijania w technologii diodowej, ale już światła drogowe są halogenowe. Tę funkcję pełni tradycyjna żarówka H7, którą udało się zastąpić żarówką diodową retrofit LED Philips Ultinon Pro9200 HL.
Zmieniło się zupełnie oblicze fabrycznych lamp Bigstera. Zarówno wizualnie na zewnątrz, jak i zza kierownicy, światło drogowe wymienione na retrofit LED nabrało wyglądu takiego, jaki powinien być fabrycznie w tym modelu. Bo fabrycznie brakuje spójności pomiędzy diodowym oświetleniem mijania, a drogowym halogenowym.
Podczas jazdy Bigsterem nocą, po przełączeniu świateł na drogowe niemal za każdym razem w głowie rodzi się pytanie: co tu się stało? Z jasnoniebieskiego, niemal białego światła nagle powstaje żółte. Jakby w jednej chwili włączono stare reflektory w nowym samochodzie. Co prawda reflektory, które nie świecą źle, ale mogłyby lepiej.
I tak właśnie jest po zamontowaniu retrofitów LED. Tak samo jasne światło, którego źródłem jest dioda, wygląda zwyczajnie przyjemniej. Jest nie tylko trochę jaśniejsze, ale też nie tworzy niekomfortowej żółtej poświaty.
Ktoś może tu zastrzec, że przecież nocą światło o cieplejszej barwie jest zdrowsze i bardziej komfortowe dla oczu. Zgadzam się - tak mówi nauka. Niemniej, żarówki retrofit dają nieco lepszy wgląd w drogę, zwłaszcza na łukach, sięgając dalej swoim jasnym światłem. Co więcej, brak rozbieżności pomiędzy światłem mijania i drogowym też pozytywnie wpływa na komfort jazdy. Ostatecznie zmieniając żarówkę na retrofit, można uzyskać nie tylko spójnie wyglądające auto, ale też spójne światła reflektorów i wyższy komfort podróżowania ze względu na lepsze oświetlenie drogi.
Nie można powiedzieć, że zastosowanie retrofitów jakoś diametralnie zmienia oświetlenie Bigstera, ale w mojej opinii jest to krok w dobrym kierunku. Po zalegalizowaniu takich żarówek zalecałbym zmianę źródła światła.
W konfiguracji testowej światła nie były legalne, choć w praktyce nie ma ani jednego argumentu – poza prawnym – by takiego oświetlenia już teraz nie zamontować lub nie zalegalizować. Wszak to światło drogowe, które niezależnie od źródła, zawsze będzie oślepiać kierowców z przodu. I tak z reguły zmieniamy je na mijania, które już diodowe w Bisterze jest.
Toyota Land Cruiser 80 - terenowy klasyk z nowym światłem
W przypadku Toyoty Land Cruiser 80 z 1990 roku można było sprawdzić aż cztery produkty alternatywne dla standardowej żarówki, bowiem jest to najpopularniejszy typ H4. Co warte podkreślenia, przed testem reflektory zostały wymienione na nowe.
Udało się zamontować w starej Toyocie zarówno retrofity standardowe Philips Ultinon Pro9200 HL (zdjęcie wyżej), o jasnej barwie światła, jak i retrofity z serii Ultinon Classic. Do zestawienia doszły też halogenowe żarówki X-tremeVision Pro150, dające wg producenta 150 proc. więcej światła, jak i WhiteVision ultra, dające z kolei światło o temperaturze 4200 K.
Zacznijmy od żarówek halogenowych, w pełni legalnych dla tego pojazdu i oświetlenia mijania. Pierwszym zaskoczeniem było to, że produkt dający zgodnie z napisem na opakowaniu 150 proc. więcej światła dawał go najmniej. Żeby być precyzyjnym –najmniejsza powierzchnia drogi została oświetlona przez te właśnie żarówki. Oferowały również najmniejszy zasięg widzenia, choć pod tym względem różnica była minimalna.
Lepiej spisały się żarówki oferujące bielszą barwę światła 4200 K. Te nie tylko "sięgały" dalej, ale też dawały nieco szerszy snop światła na jego końcu. Kierowca widzi lepiej oświetloną drogę na granicy światła i cienia. Widać też delikatną różnicę w barwie światła, choć osobiście uważam, że standardowe żarówki Philipsa subiektywnie świeciły przyjemniej.
W zakresie świateł drogowych sytuacja się powtarza. Żarówki 150 proc. okazały się rozczarowaniem – najmniej światła i najkrótszy zasięg świecenia. Różnice pomiędzy żarówkami standardowymi a 4200 K są już symboliczne i da się je wychwycić tylko przy bezpośrednim porównaniu zdjęć. Natomiast chcę jeszcze podkreślić, że w tych reflektorach są dwa źródła świateł drogowych, ponieważ żarówkę H4 uzupełnia jeszcze druga żarówka H11, jednak tej nie udało się wymienić na retrofit. Sama wymiana na zwykłą żarówkę jest w tym modelu małym koszmarem.
Porównując żarówki retrofit LED ze standardowym, okazało się, że standardowy Ultinon Pro9200 HL świeci zupełnie inaczej niż oryginalna żarówka. Nieco szerzej, dając większy wgląd w pobocze, a z drugiej strony krócej. Oświetlenie pobocza jest lepsze przy retroficie zarówno z prawej strony, jak i z lewej, gdzie nie widać wyraźnego oddzielenia światła i cienia, lecz strefę z nieco ciemniejszym światłem, która jest większa niż przy standardowej żarówce, ale w większej części ciemniejsza.
W praktyce przy retroficie szybciej zauważymy pieszego idącego z lewej strony jezdni czy zwierzę, które biegnie w kierunku drogi z prawej strony. Jednak moim zdaniem nie ma na tyle dużej przewagi, by inwestować w takie żarówki, pomijając już kwestię legalności ich zastosowania.
Żarówka retrofit Ultinon Classic jest całkowicie rozczarowująca. Gorzej oświetla drogę, gorzej oświetla pobocze, a jej zasięg światła jest wyraźnie gorszy od standardowej żarówki. Jedyną przewagą Ultinona Classic nad standardowym retrofitem jest temperatura barwowa 3200 K, która zdecydowanie pasuje do tak starego samochodu, więc nie wzbudza podejrzeń w razie kontroli. Jeśli oczywiście można to zaletą nazwać.
Sytuacja zmieniła się na korzyść retrofitów, kiedy włączyłem światła drogowe. Przewaga Ultinona Pro9200 jest bardzo wyraźna. Świecą znacznie dalej i szerzej niż standardowe żarówki. Oświetlają też obszary niewidoczne przy standardowych żarówkach. Co jednak ciekawe, w obszarze blisko przed autem tworzyła się żółta poświata, której nie było z żadnymi innymi żarówkami.
Niestety niczego pozytywnego nie można powiedzieć o retrofitach z serii Classic. światła drogowe świecą gorzej niż standardowe żarówki i mają mniejszy zasięg.
Podsumowując, w Land Cruiserze z 1990 roku ani "lepsze" halogenowe żarówki, ani tym bardziej retrofity LED nie wykazały ogólnej przewagi nad standardowym oświetleniem. Jedynie w zakresie świateł drogowych nastąpiła wyraźna poprawa oświetlenia po zastosowaniu retrofitów LED. Można by się jednak zastanowić, czy to oraz nieco inny rozkład światła retrofitów nie będzie w niektórych przypadkach zaletą. Niestety zostaje jeszcze wydatek 450 zł na takie żarówki. Ja bym został przy standardowym oświetleniu.
Więcej kłopotów niż korzyści
Ostatni test dotyczył Peugeota 207, który sprawił nie lada problemów. Tu dla odmiany oryginalne reflektory nosiły już ślady użycia, by nie powiedzieć zużycia. Klosz zdecydowanie wymagał przynajmniej polerowania, choć same lustra reflektorów były w dobrym stanie. Czy założenie retrofitów do takich lamp da jakiekolwiek korzyści?
Już samo założenie było nie lada kłopotem. Konstrukcja reflektora przewiduje żarówkę H7 do świateł mijania i H1 do świateł drogowych. Nie udało się zamontować tej drugiej, bo po wyjęciu z pudełka okazało się, że ma przewody zasilające wyprowadzone z boku, co uniemożliwia zapięcie mocowania żarówki. Już sam montaż standardowej żarówki wymaga niewielkich, giętkich dłoni, a kombinacja z montażem retrofitu po kilkunastu minutach zakończyła się odpuszczeniem tematu.
Kolejną barierą był rozbudowany układ chłodzenia w retrofitach Ultinon Pro9200 HL. O ile w Dacii Bigster montowało się je bardzo łatwo, o tyle w Peugeocie 207 sprężyna mocująca jest za mała by przepchnąć ją przez wiatrak i znów - wyprowadzony na bok przewód zasilający. Uważam, że zarówno H7 jak i H1 da się ostatecznie zamontować, ale wymaga to wyjęcia reflektora z samochodu.
Koniec końców porównałem żarówkę 4200 K (świecącą lepiej od standardowej) i z retrofitem Ultinon Classic, którego dało się zamontować. Od razu zaznaczę, choć nie mam zdjęcia porównawczego, że żarówka 4200 K zrobiła prawdziwą różnicę w Peugeocie. Jaśniejsze, dłuższe światło lepiej oświetla drogę zwłaszcza w odleglejszych od samochodu obszarach.
Różnice są nieznaczne, ale z delikatną przewagą na korzyść retrofita, który "sięga" minimalnie dalej, oferując jednocześnie nieco równiej, lepiej oświetlone pobocze z lewej strony. Nie każdemu może się podobać temperatura barwowa o 1000 K niższa, ale jeśli światło i tak jest lepsze, to ogólnie retrofit wykrywa nieznacznie z jasną żarówką.
W połączeniu ze standardowymi żarówkami świateł drogowych, porównywalne produkty nie wykazały większych różnic w tym zakresie. Tu znów lewe pobocze wydaje się równiej oświetlone retrofitem, ale ogólnie jaśniej jest przy żarówce halogenowej.
Który produkt najlepszy?
W mojej opinii prawdziwym mistrzem tego porównania jest żarówka Philips 4200 Kelvin Sharp white look, która w każdej próbie udowodniła wyższość nad żarówką mającą dawać 150 proc. więcej światła i retrofitami.
Subiektywnie najlepszym wyborem w Land Cruiserze 80 był standardowy zestaw żarówek, ale 4200 K jest godna rozważenia. Jedynie światła drogowe w wykonaniu retrofitów H4 pokazały wyraźną przewagę technologii diodowej.
W Dacii Bigster moim zdaniem jest to kwestia bardziej gustu niż konkretnych korzyści, choć są one minimalne. Zastąpienie żarówki H7 świateł drogowych retrofitem jest na plus, ale można to zrobić również żarówką 4200 K za pięć razy niższą cenę.
Nie ma wątpliwości co do tego, że retrofit Ultinon Classic poza ozdobną nie pełnił istotnej funkcji w Land Cruiserze, ale w dużo nowszym Peugeocie 207 dał minimalną przewagę w zakresie świateł mijania, choć żółty kolor światła – w przeciwieństwie do Land Cruisera – może zwracać uwagę podczas kontroli.
Podsumowując, test wykazał jedno – obietnice na pudełkach nie mają pokrycia w rzeczywistości. Obiecane "up to 400%" dla standardowych retrofitów to bardziej marzenie kierowcy niż realna korzyść. Być może temat będzie wyglądał zupełnie inaczej, po zastosowaniu legalnych retrofitów. Na razie montaż diodowego źródła światła, jeśli w ogóle jest to możliwe, za 400-500 zł lepiej sobie odpuścić, dołożyć drugie tyle i kupić nowe reflektory. Albo zapłacić 75 zł za legalne żarówki Philips 4200 Kelvin Sharp white look, które uważam za świetne.