Policja sprawdza bagażnik. Kierowca ma tylko jedno zdanie na obronę
Policja ma prawo zatrzymać każdy pojazd do kontroli, sprawdzić dokumenty kierowcy i jego trzeźwość. A co z otwarciem bagażnika? Kierowca musi słuchać poleceń mundurowych, ale jest haczyk.
Przeszukanie a prawo do prywatności
Trudno wyobrazić sobie funkcjonowanie kraju bez policji. W takim świecie nie można byłoby liczyć też na bezpieczeństwo na drodze. Dlatego właśnie mundurowi mają całkiem spore prawa w relacji z obywatelami i kierowcami. Przede wszystkim ci ostatni muszą wykonywać polecenia policji w kontekście zatrzymania się i poddania kontroli. A co ze sprawdzeniem zawartości bagażnika?
Przeszukanie samochodu to poważna ingerencja w prywatność, chronioną przez konstytucję. Nie może być częścią rutynowej kontroli drogowej. Zgodnie z Kodeksem postępowania karnego, policja musi mieć uzasadnione podejrzenia, że w pojeździe znajdują się przedmioty będące dowodami w sprawie lub podlegające zajęciu.
Wyjątki od reguły
Istnieją sytuacje, w których policjant może samodzielnie zdecydować o przeszukaniu. Dzieje się tak, gdy konieczne jest natychmiastowe zabezpieczenie dowodów przestępstwa. Może być więc tak, że po prostu znajdziemy się w nieodpowiednim miejscu i czasie - na przykład w okolicy popełnienia kradzieży, tuż po tym, jak do niej doszło. Jeśli do tego poruszamy się samochodem podobnym do tego, który widzieli świadkowie, mundurowi mogą pomyśleć, że mamy coś wspólnego z przestępstwem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mazda CX-60 - test napędu i-ACTIV AWD
Procedura przeszukania
Jeśli przeszukanie jest częścią postępowania karnego, musi być poprzedzone postanowieniem prokuratora. Dokument ten powinien zawierać dane osoby, której auto ma być przeszukane, oraz listę poszukiwanych przedmiotów. Przed przeszukaniem policjant powinien poinformować właściciela pojazdu o swoich zamiarach i celu przeszukania.
Kontrola bagażnika
Policjant nie potrzebuje postanowienia prokuratora, by skontrolować bagażnik, ale musi podać podstawę prawną i przyczynę kontroli. Jeśli powody wydają się nieuzasadnione, kierowca nie ma prawa odmówić, ale może domagać się przestrzegania przepisów. Policjant nie może kontrolować bagażnika bez obecności kierowcy.
Dokumentacja kontroli
Na żądanie właściciela pojazdu, funkcjonariusz musi sporządzić protokół z kontroli. To sporo papierkowej roboty. Jeśli kontrola jest nieuzasadniona (na przykład podejrzewamy, że wynika z czystej złośliwości), policjant może zrezygnować z niej, by uniknąć sporządzania dodatkowej dokumentacji. W protokole powinny znaleźć się wszystkie uwagi dotyczące prawidłowości przeprowadzenia kontroli.
Nawet jeśli atmosfera podczas kontroli była daleka od przyjacielskiej, kierowca powinien bezwzględnie trzymać się prawdy. Próby zaszkodzenia policjantom, na przykład poprzez złożenie na komendzie skargi o nieprawdziwej treści, może skończyć się przejęciem sprawy przez prokuraturę. Jeśli w toku śledztwa okaże się, że zawiadomienie było fałszywe, kierowca może mieć poważne kłopoty.