Toyota odkurzyła dawną nazwę. "Celica" znowu zarezerwowana

Ostatnia generacja sportowego coupe określanego tym mianem znikła z rynku w 2005 roku. Po kilku latach od uśmiercenia modelu zaczęły pojawiać się plotki na temat ewentualnego powrotu. Ostatecznie jednak nic z tego nie wyszło. Dziś, ponad 15 lat później Toyota znów przypomniała nam o Celice, rezerwując w urzędzie patentowym prawa do tej nazwy.

Czy to oznacza, że szykuje się wielko powrót? Trudno wykluczyć taką możliwość, ale póki co raczej nie ma powodów do ekscytacji. Wystarczy wspomnieć, że większość sportowych modeli japońskiej marki określanych jest obecnie przedrostkiem GR od Gazoo Racing - oddziału specjalizującego się w ostrych wersjach toyot.

Możliwe jednak, że producent wykorzysta prawa do Celiki w zupełnie innym segmencie. Zresztą podobnie kilka lat temu zrobiło Mitsubishi, które rozmieniło legendę Eclipse'a na drobne, nazywając w ten sposób swojego crossovera. Z drugiej jednak strony, po co Toyota miałaby decydować się na taki krok?

Być może sytuacja wyjaśni się w najbliższych miesiącach. Najbardziej prawdopodobna odpowiedź jest przy okazji najmniej emocjonująca. Niewykluczone, że Toyota po prostu stara się trzymać rękę na pulsie i nie stracić praw do legendarnych, historycznych nazw, co przecież wcale nie musi oznaczać, że wykorzysta je w nowych modelach.