To ferrari jest prawdziwą perełką. Może kosztować ponad 60 mln dolarów

Ferrari 250 GTO, które jesienią trafi na aukcję w Nowym Jorku, po raz pierwszy zostało sprzedane za 6 tys. dolarów w 1964 roku – czyli nieco poniżej 60 tys. dolarów według dzisiejszej wartości. Co ciekawe, w latach 1962-1964 Ferrari wyprodukowało tylko około 34 takie samochody. Ostatnim właścicielem tego jaskrawoczerwonego cacka był natomiast mieszkaniec Ohio, Jim Jaeger, który kupił je w latach 80-tych za 500 tys. dolarów.

O wartości samochodu świadczy też jego wyścigowa przeszłość. W latach 60-tych ferrari brało udział w potyczkach m.in. na torze Nürburgring czy w 24-godzinnym wyścigu Le Mans. Pod maską znajduje się tutaj 12-cylindrowy silnik o pojemności 3 litrów, który uzyskuje moc ponad 300 KM. Do przysłowiowej "setki" pojazd rozpędza się w 6,2 s.

Samochód będzie można wylicytować na nowojorskiej aukcji 13 listopada 2023. Według specjalistów z RM Sotheby's cena samochodu przebije 60 milionów dolarów. Dla porównania warto dodać, że inne Ferrari 250 GTO z 1962 roku zostało sprzedane na aukcji przez RM Sotheby's za ponad 48 milionów dolarów w 2018 roku.