Tesla dalej traci pieniądze, więc Musk sięga po sprawdzoną broń. Mówi o Modelu Y 

Co z tego, że Model 3 ciągle ma kolosalne opóźnienia w produkcji? Co z tego, że w ciągu ostatniego kwartału Tesla straciła blisko 2,8 mld zł, najwięcej w historii? Elon Musk mówi, że pytania analityków go nudzą i zdradza szczegóły o nowym Modelu Y.

Pierwsza zapowiedź Modelu Y.Pierwsza zapowiedź Modelu Y.
Źródło zdjęć: © Fot. Materiały prasowe/Tesla
Michał Zieliński

Łatwo jest zakochać się w samochodach Tesli. Są wizją przyszłości, którą można kupić już dzisiaj. Mają świetne osiągi, spore zasięgi i funkcje, jakich próżno szukać u konkurencji. Tak, mają swoje problemy, jak np. stosunkowo kiepska jakość wykonania i wysoka cena, ale dla wielu osób liczba zalet zdecydowanie przesłania te minusy. Do portfolio składającego się z trzech aut ma dołączyć kolejny crossover: Model Y.

O tym wozie słyszeliśmy od dawna, ale teraz Elon Musk uchylił rąbka tajemnicy. Dowiedzieliśmy się, że Model Y będzie korzystał z platformy Modelu 3. Firma celuje w premierę w 2020 roku, lecz Musk nie wie, gdzie samochód będzie budowany. W obecnie używanej fabryce zwyczajnie nie ma miejsca na kolejną linię produkcyjną. Jednego jest pewien. Model Y zrewolucjonizuje sposób, w jaki składane są samochody.

Tesla Model 3 to najtańszy samochód amerykańskiego producenta.
Tesla Model 3 to najtańszy samochód amerykańskiego producenta. © Fot. Materiały prasowe/Tesla

Wszystko to brzmi bardzo atrakcyjnie, dopóki nie zaczniemy na chłodno analizować każdej z tych trzech informacji. Po pierwsze, współdzielona platforma. Swego czasu Musk przyznał, że projektowanie SUV-a (Modelu X) na podzespołach sedana (Modelu S) było błędem, więc dlaczego chce zrobić teraz dokładnie to samo? Co więcej, przyznając się do tej pomyłki zapowiadał, że Model Y będzie zupełnie niezależną konstrukcją. Pierwszy raz o zmianie planów na małego SUV-a słyszeliśmy w 2017 roku i wtedy chodziło o możliwość szybszego wprowadzenia auta do produkcji.

W ten sposób przechodzimy do drugiego znaku zapytania. Od blisko roku Tesla boryka się z problemami dotyczącymi produkcji Modelu 3. Skala opóźnień była tak duża, że firma zdecydowała się na wprowadzenie zmian do projektu auta. Jak dużych? Trudno to ocenić, ale słyszeliśmy o klientach, którzy choć wcześniej widzieli gotowe wersje samochodu, gdy dostali swoje egzemplarze byli zawiedzeni. Teraz Tesla zdaje się robić dokładnie to samo – poświęca dopieszczanie szczegółów, żeby jak najszybciej wprowadzić nowy model do produkcji.

Pozostaje jeszcze kwestia pieniędzy. O obecnym stanie prac nad crossoverem dowiedzieliśmy się podczas ogłoszenia wyników finansowych firmy. Choć strata Tesli jest mniejsza niż przewidywano, i tak osiągnęła najwyższy poziom w historii i wyniosła 784,6 mln dolarów (blisko 2,8 mld zł). Obecnie spółka ma 2,7 mld dolarów (ok. 9,63 mld zł), a w tym roku planuje wydać 3 mld dolarów (10,7 mld zł). Nie potrzeba dyplomu z ekonomii by wywnioskować, że to nie skończy się dobrze. Poprzednie doniesienia mówiły, że Tesli skończą się pieniądze 6 sierpnia 2018 roku.

Jednocześnie Elon Musk pokazał, że drwi z tych wszystkich wyliczeń. Na pytania analityków nie odpowiadał, bo stwierdził, że są nudne i głupie. Przez lata wierzyłem w plan charyzmatycznego CEO firmy. Ba, pokazywałem Teslę jako przykład dobrze prowadzonego startupu. Dzisiaj patrząc na liczby zaczynam tracić wiarę nie tyle w firmę, co w pochodzącego z Afryki Południowej biznesmena. A szkoda, bo Roadster drugiej generacji zapowiada się na fantastyczny wóz, którym chciałbym kiedyś się móc przejechać. Nie będzie to możliwe, jeśli do jego premiery Tesla przestanie istnieć.

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

"Drift-Stop" na ulicach polskich miast. Posypały się mandaty
"Drift-Stop" na ulicach polskich miast. Posypały się mandaty
Będzie nowa obwodnica przy granicy. Wiemy kiedy
Będzie nowa obwodnica przy granicy. Wiemy kiedy
Ruszyła akcja policji. Będzie trwała przez tydzień
Ruszyła akcja policji. Będzie trwała przez tydzień
Koniec płacenia na bramkach. Idzie zmiana na chorwackich autostradach
Koniec płacenia na bramkach. Idzie zmiana na chorwackich autostradach
Test: Toyota Hilux GR Sport II – dokładnie taka, jak trzeba
Test: Toyota Hilux GR Sport II – dokładnie taka, jak trzeba
Elektryczny Golf później niż planowano. To kwestia pieniędzy
Elektryczny Golf później niż planowano. To kwestia pieniędzy
Potężne kary w 2026 r. Sprawdzają każdą umowę na auto
Potężne kary w 2026 r. Sprawdzają każdą umowę na auto
Szef stylistów BMW tłumaczy modę na duże grille. Chodzi o Chiny
Szef stylistów BMW tłumaczy modę na duże grille. Chodzi o Chiny
Coraz popularniejsze, ale "okropne w obsłudze". Szef marki krytykuje
Coraz popularniejsze, ale "okropne w obsłudze". Szef marki krytykuje
Rozbili chińskie auto. Poważna wada wyszła na jaw
Rozbili chińskie auto. Poważna wada wyszła na jaw
Nowy sprzęt na A4. Jedziesz 140 km/h? I tak dostaniesz mandat
Nowy sprzęt na A4. Jedziesz 140 km/h? I tak dostaniesz mandat
Pojechałem na giełdę w Słomczynie poszukać samochodów. Wróciłem z 50 groszami w kieszeni
Pojechałem na giełdę w Słomczynie poszukać samochodów. Wróciłem z 50 groszami w kieszeni