SUV-y przyszłości już dziś. Dlaczego CHERY TIGGO 7 i 8 PHEV redefiniują pojęcie hybrydy?

Hybrydy typu plug-in to dziś jeden z najciekawszych kierunków rozwoju motoryzacji. Z jednej strony oferują kierowcom bezemisyjne przejazdy na prądzie, z drugiej – nie wymagają rezygnacji z komfortu i swobody, jaką daje silnik spalinowy. Na polski rynek właśnie wkraczają CHERY TIGGO 7 i 8 PHEV, czyli dwa SUV-y, które pokazują, że nowoczesna hybryda może być jednocześnie dynamiczna, oszczędna, przestronna i technologicznie dopracowana. Producent nie kryje ambicji: chce rywalizować nie tylko ceną, lecz przede wszystkim innowacyjnością.

CHERY TIGGO 7 i 8 PHEV
Źródło zdjęć: © materiały partnera

TIGGO 7 PHEV to propozycja w segmencie kompaktowych SUV-ów. Zwinny, nowocześnie zaprojektowany, dobrze wpisuje się w potrzeby osób szukających auta na co dzień – do miasta i na weekendowe wypady. Jego starszy i większy brat, TIGGO 8 PHEV, celuje w rodziny i kierowców, którzy oczekują więcej przestrzeni, luksusu i komfortu klasy premium. Choć różnią się wielkością i charakterem, oba modele łączy technologia, która ma szansę zdefiniować nową erę w świecie hybryd.

CHERY Super Hybrid – serce innowacji

Największą kartą przetargową obu SUV-ów jest napęd CHERY Super Hybrid. To układ, który łączy turbodoładowany silnik 1.5T-GDI z jednostką elektryczną i specjalnie zaprojektowaną skrzynią hybrydową. Efekt? Moc systemowa sięgająca 279 KM i moment obrotowy 365 Nm, które pozwalają na żwawe przyspieszenia (TIGGO 7 osiąga setkę w 8,2 s, TIGGO 8 w 9 s), a jednocześnie imponującą efektywność.

Sprawność cieplna silnika wynosi aż 44,5% – wynik należący do światowej czołówki. To oznacza, że z każdej kropli paliwa wydobywa się maksymalnie dużo energii. W praktyce oba modele zużywają zaledwie 0,7–0,8 l/100 km w cyklu WLTP, a nawet przy rozładowanej baterii spalanie nie przekracza 6 l/100 km. To wartości, które jeszcze niedawno wydawały się poza zasięgiem dużych SUV-ów.

CHERY TIGGO 8 PHEV
© materiały partnera

Elektryczny komfort bez ograniczeń

Kierowcy hybryd plug-in często zadają sobie pytanie: "a co, jeśli bateria się rozładuje?". W przypadku modeli CHERY odpowiedź jest prosta – nic złego się nie dzieje. Zasięg wyłącznie na prądzie wynosi do 90 km, co w zupełności wystarcza na codzienne dojazdy po mieście. A gdy przychodzi czas na dłuższą podróż, do gry wchodzi silnik spalinowy. W efekcie łączny zasięg obu SUV-ów to nawet 1200 km w przypadku TIGGO 7 PHEV i 1100 km dla większego TIGGO 8. Oznacza to, że podróż z Warszawy do Paryża można odbyć bez konieczności szukania ładowarki po drodze.

Na uwagę zasługuje także elastyczność ładowania. Kierowca może skorzystać z szybkiego ładowania DC (od 30 do 80% w około 20 minut – akurat na kawę), z wallboxa AC 6,6 kW (pełne naładowanie w 3 godziny) lub z domowego gniazdka 230 V (8,5 godziny).

Technologia, która ułatwia życie

Wspólnym mianownikiem TIGGO 7 i 8 jest też szeroki zestaw systemów bezpieczeństwa i multimediów. Oba modele oferują aż 24 funkcje ADAS – od adaptacyjnego tempomatu, przez asystenta pasa ruchu, po system wykrywania zmęczenia kierowcy czy ostrzeganie o otwieraniu drzwi w niebezpiecznym momencie. Do tego dochodzą 7 lub 8 poduszek powietrznych oraz nadwozia spełniające najwyższe normy bezpieczeństwa.

CHERY TIGGO 7 PHEV
© materiały partnera

Kokpity zostały zaprojektowane z myślą o kierowcach przyzwyczajonych do nowoczesnych technologii. W TIGGO 7 centralnym punktem jest zakrzywiony ekran 24,6", a w TIGGO 8 duet: 15,6-calowy wyświetlacz multimedialny i 10,25-calowy panel wskaźników. Oba systemy oparte są na chipie Qualcomm 8155, co przekłada się na błyskawiczną reakcję i stabilność działania. Na liście znajdziemy też bezprzewodowe Android Auto i Apple CarPlay, sterowanie głosowe ("Hello CHERY"), a także tryb transparentnego podwozia, który pozwala widzieć to, co dzieje się pod autem – niezastąpione rozwiązanie przy manewrowaniu na wąskich uliczkach czy kempingach.

Komfort na miarę premium

CHERY chce pokazać, że hybryda plug-in nie musi oznaczać kompromisów. TIGGO 7 i 8 imponują przestronnością – bagażnik mniejszego z modeli mieści od 500 do 1305 litrów, a większy, 7-miejscowy TIGGO 8 oferuje aż 1930 l przy złożonych dwóch rzędach siedzeń.

We wnętrzu znajdziemy m.in. podgrzewane i wentylowane fotele, panoramiczne dachy, systemy oczyszczania powietrza w kabinie, wielokolorowe oświetlenie ambientowe czy audio sygnowane przez SONY. W wersji Prestige TIGGO 8 dorzuca jeszcze luksusowy fotel pasażera "Queen’s Seat" z masażem i elektrycznym podnóżkiem. Trudno nie zauważyć, że to poziom, do którego aspirują producenci premium.

CHERY TIGGO 8 PHEV
© materiały partnera

CHERY w Polsce – początek nowego rozdania

Wejście marki CHERY na polski rynek to ważny moment. Przez lata chińskie samochody budziły wątpliwości co do jakości i bezpieczeństwa. Dziś sytuacja jest zupełnie inna – nowe modele spełniają europejskie normy, oferują zaawansowane systemy wsparcia kierowcy i są w stanie konkurować nie tylko z mainstreamem, lecz także z markami uznawanymi za bardziej prestiżowe.

Ceny również robią wrażenie. TIGGO 7 PHEV startuje od 154 900 zł, a większy TIGGO 8 PHEV od 169 900 zł. To wartości, które w zestawieniu z oferowanym wyposażeniem i technologią czynią z nich bardzo mocnych graczy w segmencie hybrydowych SUV-ów.

CHERY TIGGO 7 PHEV
© materiały partnera

SUV przyszłości – na wyciągnięcie ręki

Czy CHERY redefiniuje pojęcie hybrydy? Wystarczy spojrzeć na liczby: ponad 90 km zasięgu elektrycznego, nawet 1200 km zasięgu łącznego, 44,5% sprawności cieplnej silnika, 24 systemy ADAS, bogate wyposażenie i ceny zdecydowanie bardziej przystępne niż u wielu konkurentów. To zestaw argumentów, który sprawia, że TIGGO 7 i 8 PHEV mogą być dla wielu kierowców realną alternatywą wobec dotychczasowych liderów segmentu.

CHERY pokazuje, że SUV przyszłości nie musi być odległą wizją – stoi dziś w salonie, gotowy, by ruszyć w drogę.

Płatna współpraca z marką CHERY

Wybrane dla Ciebie

Coraz bliżej psychologicznej granicy. Mamy prognozy cen paliw na przyszły tydzień
Coraz bliżej psychologicznej granicy. Mamy prognozy cen paliw na przyszły tydzień
Nowa Kia Stonic debiutuje w Polsce. Znamy ceny
Nowa Kia Stonic debiutuje w Polsce. Znamy ceny
Wideo: Wysiadł z auta w szlafroku i zaczął rozlewać benzynę. Potem wszystko podpalił
Wideo: Wysiadł z auta w szlafroku i zaczął rozlewać benzynę. Potem wszystko podpalił
Auto jak mobilne biuro. Mercedes łączy siły z Microsoftem
Auto jak mobilne biuro. Mercedes łączy siły z Microsoftem
Volkswagen ma problem z absencją pracowników. Traci przez to miliard euro rocznie
Volkswagen ma problem z absencją pracowników. Traci przez to miliard euro rocznie
Poszedł zarejestrować auto. Nie wiedział, że kupił je z długiem
Poszedł zarejestrować auto. Nie wiedział, że kupił je z długiem
Policja ma nowe radiowozy. Pierwsze sztuki w takiej wersji
Policja ma nowe radiowozy. Pierwsze sztuki w takiej wersji
Nowa Dacia za 3900 euro? Wystarczy być mniej zamożnym Włochem
Nowa Dacia za 3900 euro? Wystarczy być mniej zamożnym Włochem
Nowa sieć stacji ładowania wchodzi do Polski. Stawiają na dużą moc
Nowa sieć stacji ładowania wchodzi do Polski. Stawiają na dużą moc
7600 osób z działu elektryfikacji na bruk. "Musimy to przetrwać"
7600 osób z działu elektryfikacji na bruk. "Musimy to przetrwać"
Pierwsza jazda: Aston Martin DBX S — bez kompromisów
Pierwsza jazda: Aston Martin DBX S — bez kompromisów
"Polska" Via Baltica w końcu gotowa! Ostatni odcinek już przejezdny
"Polska" Via Baltica w końcu gotowa! Ostatni odcinek już przejezdny
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Autokult