Sebastian Vettel wygrał Race of Champions (ROC) 2015

Czterokrotny mistrz świata Formuły 1 wygrał tegoroczną edycję Race of Champions. To jego pierwszy sukces w tej imprezie.

Obraz
Mariusz Zmysłowski

W pierwszej fazie tegorocznego Race of Champions zmierzyły się ze sobą pary: P. Solberg i S. Vettel, N. Hülkenberg i D. Ricciardo, J. Button i F. Massa, D. Coulthard i S. Wolff, N. Piquet Jr i T. Kristensen, J. Plato i R. Grosjean, A. Priaulx i R. Hunter-Reay oraz B. Philpot i A. Buncombe. Do ćwierćfinałów przeszło ośmiu zawodników. Vettel pokonał w tej rundzie Hülkenberga, Coulthard Massę, Kristensen Plato, a Buncombe Priaulx. Zawody zaczęły zmierzać w ciekawym kierunku. W półfinałach zmierzyli się ze sobą Vettel i Coulthard oraz Kristensen i Buncombe. Triumfowali wielokrotny mistrz Formuły 1 oraz najbardziej utytułowany mistrz w historii 24-godzinnego wyścigu Le Mans.

ROC London 2015 - Weekend Highlights

Starcie odbywającego się w tym roku Race of Champions zwyciężył po walce z Tomem Kristensenem Sebastian Vettel. Do czterech mistrzostw świata F1 zawodnik Ferrari może teraz dołożyć jeszcze jeden tytuł. Czy to jest najważniejsze w tej imprezie? Vettel podkreślił inną wartość, jaką niesie ze sobą ROC:

Sebastian Vettel:

Oczywiście jestem bardzo zadowolony i zaszczycony tym zwycięstwem, jednak trochę to zajęło! Wielu światowej klasy kierowców zdobyło to trofeum. Próbowałem to osiągnąć wiele razy i wiele razy zawodziłem, ale tym razem się udało. (...) To, co daje nam Race of Champions to wielka radość. Gdy byliśmy dziećmi i zaczynaliśmy się ścigać, robiliśmy to dla czystej zabawy i to jest impreza, która w pewien sposób to przypomina. Kiedy zamykasz wizjer kasku, ostatecznie to chęć zwycięstwa jest tym co cię napędza. Próbowałem tego dokonać tyle razy, że teraz było to niespodzianką. Wszyscy wiemy, że jest to trudny format, w którym nikt nie ma za wiele czasu w samochodzie, więc musisz szybko wejść w swój rytm. Dziś miałem wrażenie, że odnalazłem go bardzo szybko. (...)

Tego typu zawody są świetną okazją by zobaczyć zawodników z różnych serii stających w szranki w bezpośrednich starciach i nie jadących pod ogromną presją sukcesu wielkiego zespołu. Tak jak zaznaczył Vettel, Race of Champions pozwala ścigać się tak, jak wielcy kierowcy robili to kiedyś, na początku kariery - dla przyjemności jazdy i współzawodniczenia.

Do tej pory Sebastian Vettel triumfował w Race of Champions drużynowo. Sześciokrotnie zdobył on dla Niemiec pierwsze miejsce. Jego partnerem w zespole za każdym razem był inny wybitny kierowca Formuły 1 - Michael Schumacher.

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Ma być jak w Japonii. Władze UE zmieniają zdanie co do samochodów
Ma być jak w Japonii. Władze UE zmieniają zdanie co do samochodów
Kultowa marka z USA wraca. Niemcy wykorzystali trend Trumpa
Kultowa marka z USA wraca. Niemcy wykorzystali trend Trumpa
Pierwszy Delphi Art Car pokazany podczas wyścigu górskiego
Pierwszy Delphi Art Car pokazany podczas wyścigu górskiego
Miejsca do lądowania. Armia nie korzystała z nich 20 lat
Miejsca do lądowania. Armia nie korzystała z nich 20 lat
Pięć "stówek" miesięcznie i jeździsz wygodnym autem. Presja działa
Pięć "stówek" miesięcznie i jeździsz wygodnym autem. Presja działa
Zostały po zamachu na WTC. Samochody, do których nikt nie wrócił
Zostały po zamachu na WTC. Samochody, do których nikt nie wrócił
Na którym biegu auto pali najmniej? Sprawdziliśmy i wiemy dokładnie
Na którym biegu auto pali najmniej? Sprawdziliśmy i wiemy dokładnie
"Wilcze oczy" coraz częściej przy polskich drogach. Zobacz, czym są
"Wilcze oczy" coraz częściej przy polskich drogach. Zobacz, czym są
Nowy obowiązek w samochodach. UE już podała, kiedy zacznie obowiązywać
Nowy obowiązek w samochodach. UE już podała, kiedy zacznie obowiązywać
Wielki powrót Testarossy. Ferrari 849 to nowa hiperhybryda z Maranello
Wielki powrót Testarossy. Ferrari 849 to nowa hiperhybryda z Maranello
To koniec Jeepa Wranglera w Polsce. Ostatnie egzemplarze na sprzedaż
To koniec Jeepa Wranglera w Polsce. Ostatnie egzemplarze na sprzedaż
Test: Ineos Grenadier – jeszcze lepszy i do tego tańszy
Test: Ineos Grenadier – jeszcze lepszy i do tego tańszy