Tarraco jako pierwsze pokazało nam nowy projekt świateł Seata © fot. Mateusz Lubczański

Test Seata Tarraco: jest tak poprawny, że aż nudny. Szkoda tylko, że ceny są tak wysokie

Mateusz Lubczański

Największy SUV hiszpańskiej marki wykorzystuje dobrodziejstwa znane ze škody czy volkswagena, ale nie wnosi nic nowego do segmentu. Szkoda, że pozycjonowanie Seata na firmę ukierunkowaną na sport nie przenosi się na odczucia za kółkiem, za to doskonale widoczne jest w cenniku.

Seat Tarraco - test, opinia

Tarraco dołączył do grona dużych SUV-ówów grupy VAG jako ostatni. To techniczny bliźniak Škody Kodiaq oraz Volkswagena Tiguana Allspace. Oferując możliwość przewiezienia siedmiu osób ma – przynajmniej teoretycznie – zastąpić Alhambrę w roli auta rodzinnego. O ile do takich teorii podchodzę wyjątkowo sceptycznie, wiem, że Seat po prostu musiał mieć taki model w ofercie. SUV-y dalej trzymają ok. 30 proc. rynku, a hiszpańska komórka grupy VAG potrzebuje klientów jak nigdy.

Seat Tarraco
Seat Tarraco © fot. Mateusz Lubczański

Oparcie auta na szeroko używanej płycie podłogowej MQB pozwoliło przenieść produkcję hiszpańskiego SUV-a do niemieckiego Wolfsburga. Elementów współdzielonych jest tutaj po prostu masa, jak chociażby panel klimatyzacji. Zegary… nie, nie są przeniesione z Lamborghini, ale są nimi mocno zainspirowane.

Wskaźniki spełniają swoją rolę, ale w pełni cyfrowe nie są. Tarraco może być bardzo solidnie wyposażony (3 strefy klimatyzacji, światła LED, kamery 360 stopni), ale nie da się nie zauważyć, że niektórych kategoriach jest on mocno wstrzymywany przez niemieckich księgowych i nie daje mu się wyjść przed szereg. Światła LED – wyznaczające nowy język stylistyczny marki – oferują doświetlanie zakrętów, ale nie są matrycowe i nie "wycinają" aut nadjeżdżających z naprzeciwka. Przedstawiciele Seata sugerują, że to znajdzie się w wersji po liftingu.

Nie myślcie jednak, że Tarraco w jakikolwiek sposób odstaje od konkurencji. Dziś takich błędów się nie popełnia. Nie wnosi on jednak nic specjalnego do i tak zatłoczonego segmentu, a pod pozostałymi względami jest całkowicie poprawny. Poprawne jest też wykonanie i koncept wnętrza, przedzielonego poziomą listwą, z ośmiocalowym ekranem multimediów, które nie wyróżniają się w segmencie.

Seat Tarraco - wnętrze
Seat Tarraco - wnętrze © fot. Mateusz Lubczański

Tarraco ma stanowić alternatywę dla Alhambry, która pomimo prawie dekady na karku dalej sprzedaje się całkiem nieźle. Kanapę (która opcjonalnie może być podgrzewana) w drugim rzędzie podzielono w proporcji 60/40 oraz zamontowano dwa mocowania ISOFIX. Jeszcze jedno znajdziemy na miejscu pasażera z przodu. Dwa dodatkowe siedziska w bagażniku kosztują 3486 zł, ale nie zmieścimy tam fotelików. Ani dorosłych – to bardzo awaryjne miejsca w których nie przewidziano miejsca na stopy. Trzeba więc potraktować je jako ciekawostkę.

Sportowy charakter – który podkreślają przedstawiciele Seata – na pewno nie ukrył się w prowadzeniu. Układ kierowniczy pozostaje bardzo poprawny, choć system utrzymania pasa jest bardzo wrażliwy na nonszalancko brane zakręty. Zawieszenie jest odpowiednio twarde jak przystało na auto z niemieckim rodowodem, ale nie zapominajmy, że już teraz w ofercie znalazła się jeszcze bardziej "sportowa" wersja FR, która wyróżnia się np. większymi felgami.

Seat Tarraco - trzeci rząd siedzeń
Seat Tarraco - trzeci rząd siedzeń © fot. Mateusz Lubczański

Co więcej, największy sens w tego typu aucie ma jednostka wysokoprężna. W Tarraco dostępna jest tylko w wydaniu dwulitrowym, w wersjach 150 i 190 koni mechanicznych. Nie ma jeszcze rozrusznika zintegrowanego z alternatorem, co jest powoli standardem w branży. Najmocniejszy silnik rozpędza Tarraco do setki w 8 sekund, tak więc nawet wybranie słabszego silnika nie będzie złą decyzją.

Jednostka benzynowa zapewnia takie same osiągi, choć katalogowo pali więcej niż diesel. Ten jednak też do specjalnie oszczędnych nie należy. W mieście Tarraco z dołączanym napędem na cztery koła zużywał 9,7 litra oleju napędowego. Na autostradzie ten wynik spadał do ok. 8 litrów. Nie ma się co dziwić – SUV ważący ponad 1600 kg swoje musi zużyć. Warto też zauważyć, że przy ok. 120 km/h da się już usłyszeć jednostajny szum, który na dłuższą metę po prostu męczy.

Seat Tarraco
Seat Tarraco © fot. Mateusz Lubczański

Nawet jeśli przymkniecie oczy na niektóre wpadki, zawsze pozostaje kwestia ceny, która dla wielu okazuje się kluczowa. Cennik Seata Tarraco otwiera kwota 124 700 zł za auto z silnikiem 1.5 i manualną przekładnią. Taka sama Škoda Kodiaq zaczyna się od ok. 108 tys. zł. Dobrze wyposażona (Style) to dopłata 10 tys. zł. Jeśli chcemy sportowych dodatków, proszę bardzo - Kodiaq Sportline "na wypasie" z dieslem o mocy 190 KM i napędem na cztery koła kosztuje 172 200 zł. Dalej o 8 tys. zł mniej niż analogiczne Tarraco.

Nieznacznie droższy jest za to Tiguan, ale nie na tyle, by mniejszy wydatek był kartą przetargową dla hiszpańskiej opcji. Zwłaszcza, że w tym budżecie - ok. 180 tys. zł - możemy dobrać np. nieźle wyposażonego Hyundaia Santa Fe, a to pod względem wykonania czy prezencji klasa wyżej.

Moja opinia o Seacie Tarraco:

Powoływanie się na sportowe doznania mogło działać w Leonie, ale nie działa w Tarraco. Do tego auta trzeba podejść pragmatycznie i oczekiwać upustów u dealerów. W innym przypadku bliźniaczy Kodiaq może okazać się lepszą ofertą.

Mateusz Lubczański
Nasza ocena Seat Tarraco:
7 / 10
Plusy
  • Niemiecka ergonomia
  • Niezłe wykonanie
  • Przestronna kabina (w wersji pięcioosobowej)
Minusy
  • Konkurencja jest tańsza
  • Nie zastąpi Alhambry w roli samochodu dla dużej rodziny
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
[1/29] Źródło zdjęć: |

Wybrane dla Ciebie

Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach