Samochody, które wydawały się żartem, a naprawdę trafiły do sprzedaży [przegląd redakcji #42]

Styliści i projektanci samochodów mają setki pomysłów. Niektóre z nich powinny jednak pozostać jedynie projektem na deskach kreślarskich. Niestety, czasami trafiają na drogi – tak, jak te modele.

Fiat MultiplaFiat Multipla
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Fiat
Mateusz Lubczański

/ 7Samochody, które wydawały się żartem, a naprawdę trafiły do sprzedaży [przegląd redakcji #42]

Fiat Multipla
Fiat Multipla © Materiały prasowe | Fiat

/ 7Aleksander Ruciński – Reliant Robin

Reliant Robin
Reliant Robin © Materiały prasowe | Reliant

Każdy kraj ma swojego motoryzacyjnego chłopca do bicia. W Wielkiej Brytanii rola ta bez wątpienia przypadła Reliantowi Robinowi. Trójkołowy model zasłynął na świecie głównie za sprawą "Jasia Fasoli" i "Top Gear", gdzie był regularnie wyszydzany. Nie zmienia to jednak faktu, że w dużym stopniu zmotoryzował mniej zamożnych mieszkańców Wysp. Później trafił na samochodową listę wstydu, a ludzie nie chcieli go nawet za darmo. Jednakże dziś, za sprawą swojej dziwności, Robin wraca do łask, stając się poszukiwanym youngtimerem. Nic dziwnego, gdyż trudno o inny, równie prosty pojazd, który pozwoli tak bardzo się wyróżnić.

/ 7Marcin Łobodziński – Toyota GR Yaris

Toyota GR Yaris
Toyota GR Yaris © WP Autokult | Maciej Rowiński

Kiedy zobaczyłem pierwszą zapowiedź Toyoty GR Yaris, uznałem to naprawdę za żart. Szczerze – kiedy ogłoszono, że będzie miała napęd na cztery koła, to mnie zamurowało i pisząc o tym newsa, czułem się, jakbym pisał o czymś, w co nie wierzę. Po premierze nie do końca wierzyłem, że ten samochód trafi do sprzedaży. Okazało się, że to jedno z najlepszych aut zbudowanych przez Toyotę w ostatnich latach i co ciekawe, bardzo popularne w Polsce. Do dziś GR Yarisa uważam za żart, jaki Toyota zrobiła innym producentom, którzy nie pokazali niczego tak dobrego w tej klasie samochodów do dziś.

/ 7Filip Buliński – Tata Magic Iris

Tata Magic Iris
Tata Magic Iris © Tata | Tata

O marce Tata mogliście usłyszeć, m.in. kiedy wypuścili najtańszy samochód na świecie – Nano. Indyjski producent wziął sobie jednak do serca, by budować "naj" samochody także w innych kategoriach. W ten sposób w 2010 r. powstał Magic Iris, czyli najmniejszy minivan na świecie. A właściwie to nawet microvan. Słysząc jednak składową "van" w nazwie, oczekujemy zapakować tam rodzinę i bagaże na międzykontynentalną wycieczkę. Cóż, nie w Magic Iris. Auto mierzy zaledwie 2,96 m długości, a rozstaw osi to "imponujące" 1,65 m, przez co w obu wymiarach jest mniejszy od… Fiata 126p. Tak, to nie żart. Mimo to pomieści pięć osób i nawet jeszcze kilka toreb, szczycąc się ładownością na poziomie 600 kg.

Wbrew pozorom wspomniana tata bynajmniej nie miała wojować z rodzinnymi minivanami, a reprezentować realną i przede wszystkim wygodniejszą alternatywę dla riksz.

Co z napędem? Lepiej dobrze się trzymajcie. Z tyłu zamontowano 1-cylindrowy silnik Diesla o pojemności 0,66 cm3, mocy 11 KM i momencie równym 31 Nm, który pozwala rozpędzić się do 55 km/h. Zbiornik paliwa pomieści zaledwie 10 litrów paliwa, więc na dalekie podróże raczej nie liczcie, mimo, że średnie spalanie wynosiło ok. 3,6 l/100 km. Wszystkie te dane brzmią jak żart, ale wystarczy spojrzeć na wygląd taty. A jednak była oficjalnie w sprzedaży, kosztując w przeliczeniu ok. 2 tys. USD.

/ 7Szymon Jasina – Aston Martin Cygnet

Aston Martin Sygnet
Aston Martin Sygnet © Materiały prasowe | Aston Martin

Aston Martin kojarzy się z samochodami sportowymi, brytyjską elegancją czy Jamesem Bondem, dlatego, gdy pojawiła się informacja o Cygnecie, to brzmiała jak nieśmieszny żart. Malutkie miejskie auto w ofercie luksusowej marki? A jednak.

Aston to od jakiegoś czasu niezależna marka i wprowadzając do oferty Cygneta, chciała zmniejszyć średnią emisję spalin swoich aut, a co za tym idzie - uniknąć unijnych kar. Plan szalony. Tym bardziej, że Toyota iQ (którą w rzeczywistości był Cygnet) otrzymała nie tylko nowe elementy nadwozia, ale też m.in. skórę w kabinie, która miała uczynić auto luksusowym. Czy takim było? Niekoniecznie, ale na pewno mały Aston miał "luksusową" cenę - beż żadnego innego powodu niż logo, kosztował trzy razy więcej niż oryginał Toyoty. Efekt? Przez dwa lata sprzedano zaledwie ok. 300 sztuk, a projekt okazał się klapą.

W całej śmieszności Cygneta najbardziej ironiczne było to, że Toyota iQ sama w sobie była ciekawym pomysłem i tym, co uwielbiam, czyli wysiłkiem inżynierów, którym kazano zrobić czteroosobowy samochód, który spełni wszystkie normy bezpieczeństwa, a mimo to będzie miał zaledwie 3 m długości. Może też nie odniósł wielkiego sukcesu, ale był naprawdę fajnym autem.

/ 7Błażej Buliński – Alfa Romeo Arna

Alfa Romeo Arna
Alfa Romeo Arna © Materiały prasowe

Co powstanie, kiedy Nissan i Alfa Romeo połączą siły? Wóz ponadczasowo piękny, ze sportową żyłką, ciekawy technicznie, a przy tym niezawodny i solidnie wykonany? Niestety nie.

W latach osiemdziesiątych owocem romansu tych dwóch firm była Alfa Romeo Arna – czyli żart. Arna skupiała to, co najgorsze w obu markach. Nudny, generyczny design oraz równie porywające prowadzenie połączono tu z awaryjnymi bokserami z Alfasuda i włoską "jakością" produkcji. Elementy karoserii przypływały z Japonii do specjalnie zbudowanej w tym celu fabryki pod Neapolem – rdza była więc na wyposażeniu seryjnym. Na niektórych rynkach europejskich Arnę oferowano także jako Nissana Cherry – to nie żart. Po zaledwie 4 latach i 53 tys. egzemplarzy ten koszmar zakończył Fiat, który w 1986 roku przejął Alfę Romeo.

/ 7Mateusz Lubczański – Fiat Multipla

Fiat Multipla
Fiat Multipla © Materiały prasowe | Fiat

Czy trzeba dodawać coś więcej? Oczywiście – to niezwykle wygodne i przestronne auto, ale bądźmy poważni. Do dziś zastanawiam się, jakim cudem ta stylistyka przeszła przez kilka działów i nikt nie miał odwagi powiedzieć: "hej, ale ona jest po prostu brzydka". Dziś jeździłbym nią jak zły – oczywiście całkowicie ironicznie.

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Stellantis się wycofuje. Nie chce już samych elektryków
Stellantis się wycofuje. Nie chce już samych elektryków
Ukradł "blachy" na złość. Teraz grozi mu 5 lat więzienia
Ukradł "blachy" na złość. Teraz grozi mu 5 lat więzienia
Nowe Porsche 911 Turbo S już wycenione w Polsce. Było drogo, jest jeszcze drożej
Nowe Porsche 911 Turbo S już wycenione w Polsce. Było drogo, jest jeszcze drożej
Policjant zajrzy do auta i zada pytanie. Nie znasz odpowiedzi – mandat
Policjant zajrzy do auta i zada pytanie. Nie znasz odpowiedzi – mandat
Zabierają kierowcom kluczyki. Policja mówi, kiedy można tak postąpić
Zabierają kierowcom kluczyki. Policja mówi, kiedy można tak postąpić
Verstappen dominuje we Włoszech. W McLarenie znów problemy
Verstappen dominuje we Włoszech. W McLarenie znów problemy
Są zdjęcia nowego Clio. Renault nie utrzymało tajemnicy
Są zdjęcia nowego Clio. Renault nie utrzymało tajemnicy
Pierwszy kontakt: Nowy VW ID. Polo i spółka to zapowiedź miejskich aut za 100 tys. zł. Widziałem czworaczki, którymi ma jeździć Europa
Pierwszy kontakt: Nowy VW ID. Polo i spółka to zapowiedź miejskich aut za 100 tys. zł. Widziałem czworaczki, którymi ma jeździć Europa
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Rowerzyści zapominają, a mandaty są jak dla kierowców. Nawet 2,5 tys.
Rowerzyści zapominają, a mandaty są jak dla kierowców. Nawet 2,5 tys.
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik