USA. Policja z autem za milion. "Skąd macie na to kasę?"

Samochód za 1 milion złotych w rękach policji? Nie jest to częsta sytuacja, a tym bardziej, jeżeli jest to rolls-royce. Policja z Miami Beach uznała jednak, że taki samochód zdecydowanie powinien wzmocnić ich flotę. W akcji nie będzie jednak widywany zbyt często.

Rolls-Royce Ghost na usługach policji w Miami BeachRolls-Royce Ghost na usługach policji w Miami Beach
Źródło zdjęć: © Instagram | @miamibeachpd
Kamil Niewiński

Supersamochody wcielane w szeregi policji nie są aż tak rzadkim widokiem, jak mogłoby się to wydawać. Prym w tej kwestii zdecydowanie wiedzie Dubaj, gdzie z łatwością można spotkać lamborghini, ferrari czy brabusy w rękach funkcjonariuszy. We Włoszech, Niemczech czy USA potężne i niebotycznie drogie modele często trafiają zaś w ręce grup pościgowych.

O ile jednak można w pewnych przypadkach zrozumieć takie zakupy z uwagi na przywiązanie do rodzimych marek czy konieczność zapewnienia najwyższych osiągów, o wiele trudniej wytłumaczyć wybór rolls-royce’a. Na taki właśnie ruch zdecydował się bowiem departament policji w Miami Beach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rolls-Royce Wraith - tak wygląda podróżowanie za 2 miliony

W czwartek 9 maja funkcjonariusze zaprezentowali swój nowy wóz. Jest to Rolls-Royce Ghost z 2012 r., który w dniu premiery kosztował w Stanach Zjednoczonych aż 250 tys. dolarów (1 mln złotych). 

Policjanci nie ukrywają, że taka decyzja ma charakter głównie promocyjny. Samochód ma przede wszystkim zachęcać potencjalnych kandydatów do wstąpienia do służby. Dodatkowo ma również "reprezentować zaangażowanie w innowacje". Rutynowych zadań na razie mu nie przypisano.

Ogłoszenie wywołało spore kontrowersje w lokalnej społeczności. Poza pytaniami dotyczącymi zasadności takiego zakupu mieszkańcy zaczęli również zadawać pytania o źródło finansowania rolls-royce’a. Niektórzy zaczęli zarzucać policjantom wyrzucanie pieniędzy podatników w błoto.

Nastroje uspokoił jednak Christopher Bess, oficer prasowy departamentu Miami Beach. Przyznał on w rozmowie z dziennikiem "Miami Herald", że pojazd należy do floty salonu dealerskiego Braman, z którego został jedynie wypożyczony. To właśnie ta firma będzie ponosić koszty eksploatacji pojazdu, z wyłączeniem pokrycia ewentualnych szkód. Bess zapewnił jednak zaniepokojonych mieszkańców: "Podatnicy z Miami Beach nic za to nie zapłacili".

Wybrane dla Ciebie

Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach