Rodzinny SUV według sprawdzonej recepty albo niespodzianka. Seat Ateca kontra Omoda 5 i Bestune T77

Szukasz kompaktowego SUV-a? W ostatnich latach takie samochody zdominowały rynek aut rodzinnych. Wielu potencjalnych nabywców pewnie zastanawia się, czy lepiej postawić na samochód jednej z marek o ugruntowanej pozycji, czy też ścieżką w nieznane udać się w stronę któregoś z wciąż egzotycznych, chińskich producentów. No to sprawdzamy. Seat Ateca zmierzy się z Omodą 5 i Bestune T77.

Seat AtecaSeat Ateca
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Seat

Mają ok. 4,4-4,5 m, nadwozie typu SUV i sporo atutów, by stanowić interesującą propozycję dla rodziny. Porównajmy wymienione wyżej modele. Zapewne podejrzewacie, że kartą przetargową chińskich propozycji jest wyraźnie niższa cena? A więc czas na niespodziankę. Obecnie z tej trójki najtaniej można kupić Seata Atekę. Hiszpanie oferują właśnie promocję, która obniża koszt zakupu podstawowej wersji auta do równych 91 tys. zł. W salonie Omody trzeba będzie zapłacić 115,5 tys. zł, a Bestune T77 w podstawie wyceniono na 109,9 tys. zł. Czyli porównanie zaliczone i można się rozejść? To nie takie proste, bo trzeba spojrzeć też na szczegóły.

Chińska konkurencja zwykle nie może zaoferować równie szerokiej gamy silników jak europejscy gracze. Podobnie jest w tym przypadku. Seat Ateca występuje z dwoma silnikami benzynowymi – 1.0 oraz 1.5 l. To właśnie dzięki pierwszemu z nich możliwe było obniżenie ceny do 91 tys. zł, czyli bardzo atrakcyjnego poziomu. Przewaga różnorodności europejskich producentów ma też drugie oblicze. W salonach chińskich marek niełatwo o diesla. Ateca taki silnik ma. Sprawdzona jednostka 2.0 TDI rozwija 150 KM i współpracuje z automatem DSG o siedmiu przełożeniach. Cena? Od 132,7 tys. zł. Dla osób, które często pokonują dłuższe dystanse, wysokoprężna jednostka może być najlepszym rozwiązaniem. Katalogowe spalanie pomiędzy 5,1 a 5,6 l/100 km mówi samo za siebie. A wszystko to przy zachowaniu dynamiki, pozwalającej rozpędzić się do 100 km/h w 9 s.

Załóżmy jednak, że stawiamy na benzynę i wolimy samochód o nieco większej mocy niż wspomniane 115 KM. Jeśli tak, to w przypadku Seata Ateki musimy sięgnąć po silnik 1.5 TSI o mocy 150 KM. Za egzemplarz z manualną, sześciobiegową przekładnią zapłacimy przynajmniej 110,2 tys. zł, a jeśli wybierzemy automat DSG – 121,4 tys. zł. Mowa tu o odmianie Style, która wyposażona jest m.in. w tylne czujniki parkowania, automatyczną, dwustrefową klimatyzację, wirtualny kokpit z ekranem o przekątnej 8 cali, elektromechaniczny hamulec postojowy, czujnik deszczu, automatycznie ściemniające się lusterko wsteczne, elektrycznie składane boczne lusterka czy multimedia z Bluetooth, ekranem dotykowym o przekątnej 8,25 cala, ośmioma głośnikami oraz dwoma gniazdami USB typu C z przodu i dwoma z tyłu. Co na to wspomniani chińscy rywale?

Seat Ateca
Seat Ateca © materiały prasowe

Omoda 5 oferowana jest tylko z jednym silnikiem – benzynowym 1.6 l o mocy 147 KM. Podobnie jak w Atece, współpracuje on z dwusprzęgłową skrzynią o 7 przełożeniach. Auto rozpędza się do 100 km/h w 10,1 s (o sekundę wolniej niż Seat) i pali średnio 7,0 l/100 km, czyli o 0,7-0,2 l/100 km więcej niż hiszpański rywal. Taki samochód w wersji Comfort kosztuje 115,5 tys. zł. Zaletą Omody 5 jest jego wyposażenie. Już w standardzie obejmuje adaptacyjny tempomat z funkcją utrzymywania w pasie ruchu, asystenta ruchu poprzecznego podczas cofania, 18-calowe koła, kamerę cofania, dwa ekrany o przekątnej 12,3 cala i ładowarkę indukcyjną czy system bezkluczykowego dostępu. Tapicerka z imitacji skóry może być postrzegana zarówno jako wada, jak i jako zaleta.

Ile musielibyśmy dopłacić do Seata Ateki, aby wyposażyć go do podobnego poziomu? Koła to wydatek rzędu 3854 zł, bezkluczykowy dostęp to wydatek rzędu 1926 zł, do tego pakiet Comfort+ za 3395 zł (cena promocyjna) z, aktywnym tempomatem, asystentem świateł drogowych, kamerą cofania i asystentem pasa ruchu. W ten sposób otrzymujemy podobnie wyposażone auto, ale w hiszpańskim SUV-ie dodatkowo dostaniemy asystenta parkowania. Cena tak doposażonego samochodu wynosi 130,6 tys. zł.

A co na to Bestune T77? Cena samochodu to 109,9 tys. zł. Chiński SUV jest nieco dłuższy, bo mierzy 4,5 m. Decydujący o komforcie podróżnych rozstaw osi jest jednak tylko o 4 cm większy niż w przypadku Seata. T77 może pochwalić się współpracującym z dwusprzęgłowym automatem silnikiem o pojemności 1.5 l i mocy 160 KM, ale nie wiadomo, jak przekłada się to na przyspieszenie do 100 km/h, ponieważ producent – o dziwo - nie podaje tej wartości w swoim katalogu. Wiadomo natomiast, że maksymalna prędkość wynosić ma 192 km/h (w przypadku Ateki – 202 km/h), a katalogowe spalanie wynosi 7,1 l/100 km.

Omoda 5 i Bestune T77
Omoda 5 i Bestune T77 © Materiały prasowe | Omoda Bestune

W podstawie, czyli w wersji Business, otrzymujemy kamerę cofania z tylnymi czujnikami, panoramiczne okno dachowe, adaptacyjny tempomat, cyfrowe zegary z ekranem o przekątnej 8 cali, środkowy dotykowy ekran o przekątnej 12,3 cala, jednostrefową klimatyzację automatyczną (nie można mieć dwustrefowej) i elektrycznie regulowany fotel pasażera.

Co wynika z porównania? Wybierając Omodę 5 zamiast Seata Ateki, klient zaoszczędzi 15 tys. zł. W przypadku Bestune T77 różnica to już 20,6 tys. zł. Z jednej strony to kwoty, które mogą dać do myślenia. Z drugiej strony możemy być pewni, że Seat korzysta ze sprawdzonych technologii. Oznacza to, że elektryczne systemy wspomagające nie powinny zaskakiwać nas swoim działaniem, a trwałość auta nie jest wielką niewiadomą. Ogromne znaczenie ma również rozbudowana i świetnie sprawdzona przez klientów siatka autoryzowanych serwisów hiszpańskiej marki. W przypadku aut z Chin trudno przewidzieć przyszłą dostępność części zamiennych, a nawet to, czy z łatwością znajdziemy mechanika, który podejmie się naprawy auta. Zagadką jest również utrata wartości modeli z Państwa Środka.

Chiński rodzinny SUV okazuje się tańszy niż propozycja uznanej, europejskiej marki. Różnica w cenie porównywalnych aut nie jest jednak tak duża, jak niektórzy mogliby sądzić. Osoby, które noszą się z zamiarem zakupu auta mają twardy orzech do zgryzienia.

Seat Ateca
Seat Ateca © Materiały prasowe | Seat

Wybrane dla Ciebie

Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach