Pułapka na kierowców. Kierowcy płacą więcej niż powinni
Czechy, Słowacja, Węgry – to najbliższe da Polaków kraje UE, w których obowiązują winiety za korzystanie z autostrad. W przypadku pierwszego z tych państw kierowca łatwo może stać się ofiarą oszustwa, a potem zapłacić karę za przejazd autostradą bez opłaty.
Czeski rząd w końcu zamierza wziąć się za przypadki mało uczciwego zarabiania na nieświadomych kierowcach, wjeżdżających do kraju nad Wełtawą. Jak informuje RMF FM, rusza tam walka z właścicielami stron internetowych, sprzedających winiety po zawyżonych cenach. Zdarza się, że takie strony są w wyszukiwarkach pozycjonowane wyżej niż oficjalna witryna do zakupu winiet.
Ustalone przez czeski rząd ceny winiet na 2025 r. są następujące:
- 1-dniowa: 210 CZK (36,50 zł),
- 10-dniowa: 290 CZK (50,40 zł),
- 30-dniowa: 460 CZK (80 zł),
- roczna: 2440 CZK (424 zł).
Dokładnie takie ceny znajdziemy na oficjalnej stronie edalnice.cz, która ma również swoją wersję w języku polskim. Wystarczy jednak wejść na nieoficjalną stronę, by zapłacić wyraźnie więcej. Na przykład na stronie digitale-vignette-online.cz cena jednodniowej winiety do Czech wynosi 13,90 euro (59,30 zł), 10-dniowej 19,90 euro (84,90 zł), a 30-dniowej 25,90 euro (110,50 zł). Z kolei na stronie vintrice.com ceny podane są w złotówkach i wynoszą: 45,80 zł za winietę jednodniową, 63,91 zł za 10-dniową oraz 101,83 zł za 30-dniową. Teraz ma się to zmienić, bo w życie wchodzą przepisy o zarejestrowaniu znaku towarowego związanego z czeskimi winietami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mazda CX-60 - test napędu i-ACTIV AWD
Kupowanie winiet również poprzez polskich pośredników będzie oznaczało większy wydatek. Na przykład w jednej z aplikacji, umożliwiającej również wnoszenie opłat za autostrady koncesyjne w Polsce, cena winiety na czeskie autostrady (niezależnie od czasu jej ważności) jest o blisko 20 zł wyższa, niż wynika to z przeliczenia na złotówki oficjalnych cen.
Co więcej, czeskie władze ostrzegają, że zakup winiety poprzez stronę inną niż oficjalna może wiązać się z opóźnieniami w przekazaniu opłaty i danych samochodu stronie rządowej. W takiej sytuacji kierowca, który dokonuje zakupu tuż przed wjazdem na płatną czeską autostradę, naraża się na otrzymanie kary mimo uiszczenia opłaty.
Może więc najlepiej kupić winietę na granicy, a nie przez stronę internetową? Nie zawsze. Zdarza się, że w pobliżu granic działają należące do prywatnych firm budki czy kioski, w których kierowcy również zapłacą więcej niż powinni. Sama winieta zgodnie z czeskim prawem nie może być sprzedawana na kwotę wyższą niż wynika to z cennika. W kioskach najczęściej nie można jednak płacić kartą, a kierowcy, którzy nie wymienili waluty na czeskie korony, kupują winietę po skrajnie niekorzystnym kursie. Do tego zdarza się, że tego typu punkty doliczają sobie opłaty za wprowadzenie danych samochodu do systemu. W efekcie trzeba zapłacić o 20-30 zł więcej niż wynika to z oficjalnego cennika.