Przyszłość należy do crossoverów. Toyota C-HR jako... pogromca supersamochodów

Na targach SEMA w Stanach Zjednoczonych zobaczyć można naprawdę niecodzienne kreacje. Obok odnowionych muscle carów i supersamochodów przekraczających granicę dobrego smaku pojawiła się też… Toyota. Jej crossover podbił tor Willow Springs i jest w stanie zagrozić naprawdę szybkim pojazdom.

Toyota C-HR R-Tuned nie została stworzona wyłącznie na pokaz. Odwiedziła już tor Willow SpringsToyota C-HR R-Tuned nie została stworzona wyłącznie na pokaz. Odwiedziła już tor Willow Springs
Źródło zdjęć: © materiały prasowe
Mateusz Lubczański

Nie ma co ukrywać - większość Toyot nie kojarzy się ze sportem. Przez wiele lat Japończycy robili samochody poprawne, lecz będące zazwyczaj stonowanymi, oszczędnymi hybrydami. Nieco nudny wizerunek zaczyna znikać. Pierwszym powiewem szaleństwa była tylnonapędowa GT86. Trwają też prace nad nową Suprą. Jak się okazuje, nawet dyskusyjna stylistycznie C-HR może być całkiem szybka…

Toyota w celu przeprowadzenia modyfikacji zwróciła się do firmy Dan Gardner Spec. Zainstalowanie przedniej dokładki do zderzaka oraz progów to standardowy zabieg, warto jednak zwrócić uwagę na gigantyczne skrzydło. Nie jest zamontowane wyłącznie na pokaz. Modyfikacje aerodynamiki pozwoliły na uzyskanie aż 130 kg docisku!

Toyota C-HR R-Tuned
Toyota C-HR R-Tuned © materiały prasowe

Toyota C-HR R-Tuned dalej ma napęd na przednią oś, jednak silnik jest znacznie mocniejszy niż w standardowym wydaniu. To czterocylindrowa jednostka o pojemności 2,4 l i wyposażona w autorski system doładowania DG-Spec Garrett. Dzięki temu auto ma aż 600 KM i ponad 700 Nm momentu obrotowego.

Tradycyjna przekładnia CVT nie mogłaby poradzić sobie z taką mocą, wykorzystano więc pięciobiegową skrzynię Toyota E-Series. Oczywiście nie obyło się bez hamulców Brembo oraz adaptacyjnego zawieszenia.

Toyota C-HR R-Tuned
Toyota C-HR R-Tuned © materiały prasowe

Twórca projektu zauważył, że nowa platforma na której oparto C-HR jest niezwykle sztywna i ma spory potencjał. Zmodyfikowana Toyota C-HR waży zaledwie 1343 kg i pokonała na torze Willow Springs Porsche 911 GT3 oraz McLarena 650 S Spyder. Trudno się dziwić, skoro przyspiesza do 100 km/h w 2,9 s.

Prace nad samochodem rozpoczęto pod koniec 2016 roku i zajęły one 10 tys. roboczogodzin. Toyota nie ma dalszych planów związanych z autem, choć twórca chciałby zobaczyć swoje dzieło na torze Nurburgring. C-HR R-Tuned nie przeciera jednak szlaku. Pierwszym supercrossoverem był przecież Nissan Juke-R z mechaniką wyjętą ze słynnego modelu GT-R.

  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
[1/10] Źródło zdjęć: |
Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Niemiecki gigant opuszcza prestiżowy indeks. Znamy datę
Niemiecki gigant opuszcza prestiżowy indeks. Znamy datę
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów