Prowadził z 3 promilami i ręką na temblaku. Winą obarczał pasażera, który zmieniał biegi

Złamana ręka i stan alkoholowego upojenia to najwyraźniej niewystarczające powody, by odmówić sobie przejażdżki z (również pijanym) kolegą. Szło całkiem nieźle, dopóki pasażer, który zmieniał biegi, nie pomylił przełożenia. W efekcie miejska honda skończyła na przydrożnym ogrodzeniu.

Na szczęście skończyło się tylko na drobnych uszkodzeniach.Na szczęście skończyło się tylko na drobnych uszkodzeniach.
Źródło zdjęć: © fot. policja
Aleksander Ruciński

Do kolizji doszło w środowy poranek 23 czerwca. Dyżurny parczewskiej policji otrzymał zgłoszenie dotyczące uszkodzonej hondy, "zaparkowanej" w ogrodzeniu jednej z posesji. Policjanci, którzy przybyli na miejsce, nie zastali sprawcy zdarzenia. Z pomocą świadków udało się jednak odnaleźć dwóch podejrzanych.

Jak się okazało, był to kierowca hondy oraz przewożony przez niego pasażer. Funkcjonariusze szybko ustalili przebieg zdarzenia i poznali przyczyny kolizji. Pomogli im w tym sami sprawcy, którzy wzajemnie obwiniali się za wypadek. 48-latek, który kierował autem twierdził, że uderzył w płot, bo jego kolega wbił niewłaściwy bieg.

Podejrzani tłumaczyli funkcjonariuszom, że z uwagi na niesprawną rękę kierowcy, podzielili się obowiązkami. Jeden z nich prowadził, a drugi obsługiwał skrzynię biegów. Jak widać, zawiodła synchronizacja i trudno się temu dziwić, gdyż jak wykazało badanie alkomatem, każdy z mężczyzn miał po 3 promile alkoholu w organizmie. Jakby tego było mało, kierujący nie miał wymaganych uprawnień. O dalszym losie mężczyzn zdecyduje sąd.

Wybrane dla Ciebie

Na którym biegu auto pali najmniej? Sprawdziliśmy i wiemy dokładnie
Na którym biegu auto pali najmniej? Sprawdziliśmy i wiemy dokładnie
"Wilcze oczy" coraz częściej przy polskich drogach. Zobacz, czym są
"Wilcze oczy" coraz częściej przy polskich drogach. Zobacz, czym są
Nowy obowiązek w samochodach. UE już podała, kiedy zacznie obowiązywać
Nowy obowiązek w samochodach. UE już podała, kiedy zacznie obowiązywać
Wielki powrót Testarossy. Ferrari 849 to nowa hiperhybryda z Maranello
Wielki powrót Testarossy. Ferrari 849 to nowa hiperhybryda z Maranello
To koniec Jeepa Wranglera w Polsce. Ostatnie egzemplarze na sprzedaż
To koniec Jeepa Wranglera w Polsce. Ostatnie egzemplarze na sprzedaż
Jeśli nagrywasz policjanta, nie mów mu jednej rzeczy
Jeśli nagrywasz policjanta, nie mów mu jednej rzeczy
Kolejna podwyżka stawek za przejazd autostradą A2. To już druga w tym roku
Kolejna podwyżka stawek za przejazd autostradą A2. To już druga w tym roku
Tak wygląda Škoda Octavia przyszłości. Nie ma mowy o żadnym SUV-ie
Tak wygląda Škoda Octavia przyszłości. Nie ma mowy o żadnym SUV-ie
Koniec rosyjskiego eldorado. Ogromny spadek sprzedaży chińskich aut
Koniec rosyjskiego eldorado. Ogromny spadek sprzedaży chińskich aut
Sprawdziłem całoroczne opony latem. Test w warunkach drogowych
Sprawdziłem całoroczne opony latem. Test w warunkach drogowych
Cupra Tindaya to nowa wizja przyszłości marki. Kierowcy nie zastąpi tryb autonomiczny
Cupra Tindaya to nowa wizja przyszłości marki. Kierowcy nie zastąpi tryb autonomiczny
Oto nowe Renault Clio. Pod maską duży silnik palący 3,9 l/100 km
Oto nowe Renault Clio. Pod maską duży silnik palący 3,9 l/100 km