Produkcyjna Toyota FT1 i nowe BMW Z4 będą bliźniakami! [aktualizacja]

Współpraca Toyoty i BMW się pogłębia. Pod maskami samochodów japońskiej marki pracują już silniki Diesla BMW, producenci wspólnie rozwijają też napędy hybrydowe. Sportowe auta będą więc wisienką na torcie.

Można powiedzieć, że zaprezentowany niedawno koncept FT1 jest bazą dla obu projektów. Jednak na pewno do produkcyjnej wersji samochodu Toyoty nie przetrwają fantazyjne zabiegi stylistyczne w postaci np. lusterek czy wlotów powietrza po bokach auta.

Z wiarygodnych źródeł wiemy, że BMW dopracowuje swoje auto, które będzie wpisywać się w aktualną linię stylistyczną marki (poniższa wizualizacja to jedynie efekt pracy niezależnego grafika).

Samochody będą co prawda bliźniakami, ale producentom zależy na tym, aby nie wyglądały podobnie. Nie można więc spodziewać się takich klonów jak Toyota GT86 i Subaru BRZ. Auta powinny ważyć tyle co BMW Z4 (ok. 1500 kg), ponieważ do ich konstrukcji producenci nie będą wykorzystywać na szeroką skalę aluminium czy włókna węglowego. Rezygnacja z kosztownych i lekkich materiałów oraz pomysł wspólnego projektu są podyktowane przede wszystkim chęcią ograniczenia kosztów.

Najprawdopodobniej sportowe samochody będą wyjeżdżać z fabryki BMW, a Toyota zdecyduje głównie o wyglądzie swojej konstrukcji oraz doborze materiałów. W założeniach sportowiec BMW będzie roadsterem, a Toyota otrzyma nadwozie coupé. Niewykluczone jednak, że producenci zdecydują się z biegiem czasu na oferowanie obu aut w obu wersjach. Kiedy można spodziewać się debiutu tych konstrukcji? Na konkretną odpowiedź na to pytanie jest jeszcze za wcześnie, ale wspomina się o 2018 roku.

Okazało się, że 10 lutego Toyota zarezerwowała nazwę Supra w Biurze Patentów i Znaków Towarowych USA, odnawiając tym samym wniosek złożony 16 lipca 2010 roku, z którego zrezygnowano 27 stycznia tego roku. Nowa rezerwacja dotyczy "samochodów i ich części konstrukcyjnych".

Czy to oznacza, że produkcyjna Toyota FT1 otrzyma nazwę Supra? Jest to możliwe, ale równie dobrze japoński producent może jedynie chcieć podgrzać atmosferę i zwiększyć zainteresowanie samym konceptem FT1, w kontekście którego najczęściej pada wspomniana nazwa.