Prezes Stellantisa i Ferrari poszedł na ugodę. Zapłaci włoskiemu fiskusowi 175 mln euro

Przewodniczący rady nadzorczej koncernu Stellantis i Ferrari pochodzi z jednego z najbogatszych włoskich rodów. Wiąże się z tym również odpowiedzialność podatkowa, której nie dopełnił po śmierci babki, wdowie po legendarnym szefie Fiata Giannim Agnellim.

Przewodniczący zarządu koncernu Stellantis i Ferrari John ElkannPrzewodniczący zarządu koncernu Stellantis i Ferrari John Elkann
Źródło zdjęć: © WP Autokult | Simona Alampi
Mateusz Żuchowski

Rodzina Agnellich już w XIX w. należała do grona największych włoskich przemysłowców. Szczyt jej wpływów przypadł na rządy w Fiacie Gianniego Agnelliego, który w pewnym momencie samodzielnie odpowiadał za 3 proc. całej siły roboczej Włoch i 4,4 proc. włoskiego PKB.

Dzisiaj holding Exor, który ma udziały m.in. w koncernie Stellantis, Ferrari, Iveco, klubie piłkarskim Juventus oraz magazynie "The Economist" należy do w prostej linii potomków Agnelliego - jego wnuków: Johna Elkanna, Lapo Elkanna i Ginevrę Elkann.

Najbardziej wpływową osobą z tego rodzeństwa jest najstarszy John Elkann, urodzony w 1976 r. w Nowym Jorku. I to właśnie on stał się główną postacią w sporze o spadek po Marelli Agnelli z włoskim fiskusem, który teraz znalazł swój głośny finał. Urząd skarbowy podał w zeszłym roku rodzinę Agnellich do sądu zarzucając trójce, że nie zapłaciła w 2019 r. podatków w kraju faktycznego powstania korzyści majątkowej z otrzymania spadku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Test: Ferrari 12Cilindri - prawdziwa wartość V12

Rzecznik rodziny poinformował, że rodzeństwo "w celu szybkiego i definitywnego zamknięcia tej bolesnej w wymiarze osobistym, rodzinnej sprawy" zawarli z włoskim organem podatkowym "kompleksową ugodę". Dodał przy tym, że umowa została zawarta "bez jakiegokolwiek przyznania się, nawet dorozumianego czy częściowego, do zasadności pierwotnie postawionych zarzutów".

Włoski dziennik "Il Fatto Quotidiano" podał, że rodzeństwo zapłaci z tego tytułu co najmniej 175 mln euro. Sprawa ta stanowi kolejną odsłonę w ciągnącym się już od lat, głośnym we Włoszech sporze pomiędzy trójką rodzeństwa a ich matką Margheritą o majątek Gianniego Agnelliego, która podzieliła jedną z najsłynniejszych dynastii we Włoszech.

W jego ramach już w ubiegłym roku sąd w Turynie zabezpieczył środki pieniężne i aktywa w wysokości 75 mln euro pięciu osób, w tym Johna, Lapo i Ginevry Elkann.

  • Lapo Elkann
  • Ginevra Elkann
[1/2] Lapo Elkann Źródło zdjęć: WP Autokult | Stellantis

Wybrane dla Ciebie

Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach