Powraca dawna metoda oszustów. "Doktor" tanio sprzedaje samochód

Historia zawsze jest taka sama. Doktor z Polski przeniósł się z rodziną za granicę, a że parkowanie tam jest drogie to sprzedaje samochód. O sprawie informują internauci na Facebooku i Wykopie.

Taką octavię można było "kupić" za 30 tys. złTaką octavię można było "kupić" za 30 tys. zł
Źródło zdjęć: © Fot. Mariusz Zmysłowski
Michał Zieliński

BMW i3 za 42 tys. zł, mercedes cla za 41 tys. zł czy 3-letnia škoda octavia za 35 tys. zł to oferty zbyt dobre, by były prawdziwe. Na takie aukcje można było jednak trafić na portalach ogłoszeniowych. Jak donoszą internauci, próba skontaktowania się ze sprzedającym za każdym razem kończyła się w zasadzie taką samą odpowiedzią.

"Jestem lekarzem i przeprowadzilem sie z rodzina w Irlandii do pracy. Mam tu nowa prace i zarabiam wiecej pieniedzy niz w Polsce" pisze rzekomy sprzedawca (pisownia oryginalna). Zaznacza, że auto jest zarejestrowane w Polsce, ma kierownicę z lewej strony i nie ciąży na nim żaden kredyt. Sprzedaje tanio, bo w Irlandii trzeba płacić "35 euro dziennie za parking". Podobno na miejscu nikt nie chciał kupić pojazdu, więc próbuje szczęścia w Polsce.

Pan doktor jest gotowy wysłać samochód do kraju, jeśli kupujący będzie zainteresowany. Co więcej, pozwoli testować wóz przez 7 dni i jeśli się nie spodoba, przyjmie go z powrotem. Transport ma zapewnić firma, którą już wcześniej przewoził motocykl z Niemiec.

Sprawa nie jest nowa

Doniesienia o takich próbach wyłudzania pieniędzy ("lekarz" będzie dążył do pobrania zaliczki) pojawiały się już w 2016 roku. Obecnie nabrały jednak na sile. O podejrzanych aukcjach ostrzegają internauci na Facebooku, Wykopie oraz forach. Zazwyczaj oferty dotyczą relatywnie młodych aut.

Ogłoszenia wyglądają prawdziwie, bo korzystają z prawdziwych danych. Na jednej z grup na Facebooku sprzedający samochód poinformował, że zdjęcia z jego aukcji zostały wykorzystane przez oszusta. Co więcej, spisał też numer VIN, dzięki czemu całość wyglądała bardzo wiarygodnie.

W sytuacjach, gdy nie mamy pewności co do prawdziwości aukcji, dobrze jest dążyć do przynajmniej kontaktu telefonicznego. Nie należy również wysyłać pieniędzy, jeśli nie wiemy, gdzie one trafią. Jeśli natomiast mamy podejrzenie, że rozmawiamy z oszustem, ofertę należy zgłosić portalowi, na którym została opublikowana.

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Ma być jak w Japonii. Władze UE zmieniają zdanie co do samochodów
Ma być jak w Japonii. Władze UE zmieniają zdanie co do samochodów
Kultowa marka z USA wraca. Niemcy wykorzystali trend Trumpa
Kultowa marka z USA wraca. Niemcy wykorzystali trend Trumpa
Pierwszy Delphi Art Car pokazany podczas wyścigu górskiego
Pierwszy Delphi Art Car pokazany podczas wyścigu górskiego
Miejsca do lądowania. Armia nie korzystała z nich 20 lat
Miejsca do lądowania. Armia nie korzystała z nich 20 lat
Pięć "stówek" miesięcznie i jeździsz wygodnym autem. Presja działa
Pięć "stówek" miesięcznie i jeździsz wygodnym autem. Presja działa
Zostały po zamachu na WTC. Samochody, do których nikt nie wrócił
Zostały po zamachu na WTC. Samochody, do których nikt nie wrócił
Na którym biegu auto pali najmniej? Sprawdziliśmy i wiemy dokładnie
Na którym biegu auto pali najmniej? Sprawdziliśmy i wiemy dokładnie
"Wilcze oczy" coraz częściej przy polskich drogach. Zobacz, czym są
"Wilcze oczy" coraz częściej przy polskich drogach. Zobacz, czym są
Nowy obowiązek w samochodach. UE już podała, kiedy zacznie obowiązywać
Nowy obowiązek w samochodach. UE już podała, kiedy zacznie obowiązywać
Wielki powrót Testarossy. Ferrari 849 to nowa hiperhybryda z Maranello
Wielki powrót Testarossy. Ferrari 849 to nowa hiperhybryda z Maranello
To koniec Jeepa Wranglera w Polsce. Ostatnie egzemplarze na sprzedaż
To koniec Jeepa Wranglera w Polsce. Ostatnie egzemplarze na sprzedaż
Test: Ineos Grenadier – jeszcze lepszy i do tego tańszy
Test: Ineos Grenadier – jeszcze lepszy i do tego tańszy