Postój na pasie awaryjnym autostrady. Przepisy są zaskakujące

Pojazdy zaparkowane na pasach awaryjnych autostrad nie są rzadkim zjawiskiem. Zazwyczaj ich właściciele oczekują na pomoc, starając się usunąć swoje pojazdy jak najszybciej. Niemniej jednak zdarzają się sytuacje, kiedy samochody pozostają na pasach awaryjnych przez dłuższy czas. Czy jest to zgodne z prawem?

Długi postój na pasie awaryjnym nie jest rzadkościąDługi postój na pasie awaryjnym nie jest rzadkością
Źródło zdjęć: © Autokult.pl | Marcin Łobodziński

Zgodnie z przepisami samochód może zostać zatrzymany na pasie awaryjnym autostrady tylko w przypadku awarii. Wielu kierowców jest przekonanych, że muszą jak najszybciej usunąć swój pojazd, w przeciwnym razie zostanie on odholowany. Jednak takie przekonanie jest błędne.

Jeśli samochód nie stanowi zagrożenia dla ruchu drogowego, nie uszkadza nawierzchni ani nie szkodzi środowisku, nie ma przepisów zmuszających jakąkolwiek służbę do jego odholowania.

Oczywiście, zgodnie z dobrymi praktykami, właściciel powinien usunąć swój pojazd jak najszybciej. Jest to również w jego najlepszym interesie, ponieważ samochód powinien być używany do jazdy, a nie do stania. Jeśli już musi stać, lepiej, aby stał w miejscu, które jest jak najbezpieczniejsze. Wydaje się to logiczne, a pozostawienie samochodu na autostradzie na kilka tygodni wydaje się podejrzane. Co ciekawe, w Polsce na niektórych odcinkach autostrad często dochodzi do awarii, które zmuszają właścicieli do pozostawienia swoich samochodów na dłuższy czas.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Lexus LM - pokój z ruchomym widokiem

Zgodnie z przepisami, samochód poruszający się po autostradzie można legalnie zatrzymać tylko w miejscu do tego przeznaczonym, czyli na parkingu. Za zatrzymanie lub postój pojazdu na autostradzie lub drodze ekspresowej w miejscach nieprzeznaczonych do tego celu grozi mandat w wysokości 300 zł.

Jak więc wygląda sytuacja z postojem na pasie awaryjnym?

Żaden z przepisów nie definiuje przeznaczenia pasa awaryjnego do postoju (termin "pas awaryjny" jest potocznym skrótem), choć w pełnej nazwie można doszukać się definicji. Pas awaryjnego postoju jest wspomniany w definicji korony drogi i z niej można dowiedzieć się, że taki pas występuje na drogach dwujezdniowych. Z niej również wynika, że pas awaryjnego postoju nie jest częścią jezdni, co ma znaczenie.

Zgodnie z art. 49 ustawy Prawo o ruchu drogowym, zabrania się zatrzymania lub postoju pojazdu na autostradzie lub drodze ekspresowej w miejscu innym niż wyznaczone do tego celu. Jeżeli pojazd zostanie unieruchomiony z powodów technicznych, kierujący jest zobowiązany usunąć pojazd z jezdni i ostrzec innych uczestników ruchu.

Ten przepis mówi wprost o postoju będącym następstwem unieruchomienia pojazdu z powodów technicznych, podobnie jak definicja korony drogi mówi o pasie awaryjnego postoju. Biorąc pod uwagę oba te przepisy, można dojść do wniosku, że postój na pasie awaryjnego postoju jest dozwolony, pod warunkiem że nastąpił on w wyniku unieruchomienia pojazdu z powodów technicznych.

GDDKiA i policja nie mają możliwości interwencji. Mogłoby się wydawać, że taki pojazd na autostradzie mimo wszystko stanowi zagrożenie dla ruchu drogowego, ponieważ pojazdy poruszają się tam z prędkością do 140 km/h, pas awaryjny od jezdni oddziela tylko namalowana linia, a gdyby tak nie było, każdy mógłby się tam zatrzymać niezależnie od przyczyn. Jednak jeśli pojazd jest odpowiednio zabezpieczony, przestaje stanowić zagrożenie według prawa, a zatem policja i inne służby nie mają powodu do jego usunięcia. I tak koło się zamyka.

W mojej opinii powinien być określony czas na usunięcie pojazdu od momentu oznakowania go, a po upływie tego czasu powinien być on usunięty na koszt właściciela. W obecnej sytuacji prawnej każdy może "parkować" auto na pasie awaryjnym, podając jako przyczynę awarię.

Wybrane dla Ciebie

Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów