Porsche Boxster Shooting Brake ukończone. Nie skończy się na jednym egzemplarzu

Jednym z ostatnich seryjnych aut z nadwoziem shooting brake było BMW Z3 Coupe, które przez swój charakterystyczny kształt podzieliło fanów marki. Dziś jest to pojazd poszukiwany przez kolekcjonerów, zwłaszcza w wydaniu M. Umiarkowany sukces takiego nadwozia sprawił, że pojawia się ono już tylko w wyjątkowo rzadkich modelach specjalnych pokroju Astona Martina Vanquisha Zagato Shooting Brake. Chyba, że weźmiecie sprawy w swoje ręce.

Tak jak studenci Fontys Hogeschool z Eindhoven, którzy zgłosili się po pomoc do Van Thull Development. Ta firma z kolei tuninguje egzotyczne pojazdy i przygotowuje chociażby Mini do rajdu Dakar. Za bazę posłużył "pierwszy" Porsche Boxster (986), który znany jest z chociażby "rozlanych" reflektorów.

Tu ich nie ma, bowiem zainstalowano światła z 911 (generacja 997). Przednie drzwi z kolei wyjęto z generacji 996, za to linia dachu wraz z tylną szybą jest wycięta z hatchbacka Peugeota. Pozostałe elementy stworzono ręcznie. Auto było kabrioletem, więc sztywność nie była problemem.

Co ciekawe, nie jest to projekt, który skończy się na jednym egzemplarzu. Van Thull Development już przygotowuje matryce, dzięki którym będzie można powielać elementy nadwozia. Na taką przeróbkę na pewno znajdą się chętni, więc pozostaje tylko wypatrywać Boxsterów z nadwoziem Shooting Brake. Może i samo Porsche zainteresuje się takim wariantem? Kto wie…