Porsche 911 Carrera T dołącza do oferty. Spodoba się minimalistom

Litera T w nazwie to skrót od Touring. Dobrze obrazuje czym tak naprawdę jest prezentowane porsche balansujące na granicy sportu i turystyki. Pod maską skrywa dobrze znaną, podwójnie doładowaną trzylitrówkę generującą 385 KM mocy i 450 Nm maksymalnego momentu obrotowego.

To w połączeniu z siedmiostopniową przekładnią manualną pozwala osiągać setkę w 4,3 sekundy i rozpędzać się do 291 km/h. Co ciekawe, w bezpłatnej opcji dostępny jest też automat PDK poprawiający czas sprintu do setki aż o 0,5 sekundy.

Na pokładzie znajdziemy również mechaniczny dyferencjał o ograniczonym uślizgu czy system Torque Vectoring. To rozwiązania znane już ze wspomnianej Carrery S. Standardem jest także aktywne zawieszenie PASM obniżone o 10 mm w stosunku do zwykłej Carrery. Skrętną tylną oś można natomiast zamówić w opcji.

Niższa jest też masa - dokładnie o 45 kg. To rezultat, który osiągnięto dzięki zastosowaniu cieńszych szyb i mniejszego akumulatora, a także rezygnacji z tylnej kanapy i niektórych elementów wygłuszenia.

Wizualnie Carrerę T poznacie przede wszystkim po specjalnych oznaczeniach w dolnej części drzwi, ciemnych wstawkach czy czarnych końcówkach wydechu. Uwagę zwracają także felgi wykończone lakierem Titanium Grey - 20-calowe z przodu i 21-calowe z tyłu.

W kabinie z kolei znajdziemy pakiet Sport Chrono, kierownicę GT Sport, fotele Sport Plus, wstawki z błyszczącej czerni, jak również trochę aluminium i skóry. Z pewnością nie jest to najbardziej okazała kabina w gamie 911. Fani eleganckiej prostoty będą jednak zadowoleni. W końcu to do nich głównie skierowana jest wersja T.