Skandal w sprawie kolizji marszałka. Ma też inne stanowisko
Marszałek województwa lubuskiego Marcin Jabłoński doprowadził do niebezpiecznej sytuacji na drodze ekspresowej S3. Polityk pełni funkcję nie tylko w samorządzie - zajmuje się też promowaniem bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Szerokim echem odbija się zachowanie Marcina Jabłońskiego (Koalicja Obywatelska), marszałka województwa lubuskiego. Na drodze S3, prowadząc służbową Škodę, z impetem wjechał w kierowcę BMW, który nagrał całe zdarzenie z dwóch kamer wideorejestratora.
Kontrowersji całej sytuacji dodaje fakt, że Marcin Jabłoński jest przewodniczącym Lubuskiej Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Tak wskazuje dokument z marca 2025 r. opublikowany na stronie WORD Zielona Góra.
Manewr uwieczniony na nagraniu z pewnością nie miał nic wspólnego z bezpieczeństwem drogowym. Czas pokaże, czy i ewentualnie jakie konsekwencje poniesie Jabłoński.
Policja potwierdziła, że marszałkowi odebrano uprawnienia do kierowania pojazdem, a sprawa zostanie rozstrzygnięta w sądzie. Jak poinformowała autokult.pl podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze, kierowca Škody zgodnie z prawem może prowadzić jeszcze przez 7 dni od zatrzymania prawa jazdy przez policję. Do wypadku nie doszło, bo obaj kierowcy wyszli z niego bez obrażeń. Formalnie była to więc kolizja. W sprawie będzie sporo do wyjaśniania, bo to krótkie wideo pokazuje kilka ciekawych wątków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skoda zderzyła się z BMW na S3. Za kierownicą marszałek województwa lubuskiego
Już na początku widać, że kierujący Škodą jedzie bardzo blisko nagrywającego BMW. Za samo to należy mu się grzywna. Po czym w czasie wyprzedzania nie tylko widać, ale i słychać z nagrania, że kierujący autem BMW mocno przyspieszył, co sąd zdecydowanie powinien zweryfikować.
Trudno mieć jakiekolwiek wątpliwości co do tego, że kierowca Škody umyślnie spowodował kolizję, ale nawet gdyby nie miał takiego zamiaru, to można zadać pytanie: po co po wyprzedzeniu BMW chciał wjechać na lewy pas?
Więcej o tym, jak głośna kolizja wpłynie na przyszłość Marszałka, próbowaliśmy dowiedzieć się w Krajowej Radzie Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego oraz Urzędzie Marszałkowskim Województwa lubuskiego. Niestety służby prasowe tych instytucji były nieuchwytne. Wysłaliśmy więc oficjalne zapytania mailowe. Czekamy na odpowiedzi.