Policja patrolowała A2 z ziemi i z powietrza. Najbardziej zawinili kierowcy TIR-ów

Drony to narzędzie coraz częściej wykorzystywane przez polską policję. Dzięki szerokiemu polu widzenia sprawdzają się przede wszystkim nad autostradami i drogami ekspresowymi. Widok z góry sprawia, że łatwiej dostrzec wykroczenia związane z nieprawidłowym wyprzedzaniem czy niezachowaniem odstępu. Niedawno przekonali się o tym kierowcy korzystający z autostrady A2.

Funkcjonariusze w śmigłowcu oraz policjanci korzystający z dronów przeprowadzili wspólną akcję. Wystarczyło zaledwie kilka godzin, by ujawnić 70 wykroczeń, z czego aż 60 było związane z niestosowaniem się do znaku B-26 oznaczającego zakaz wyprzedzania przez pojazdy ciężarowe.

Dzięki informacjom przekazywanym z powietrza naziemnym patrolom, niefrasobliwi kierowcy zostali zatrzymani. Niektórzy nie kryli zdziwienia faktem, że nagrano ich z drona lub śmigłowca, co tylko potwierdza, że takie działania mają sens.

"Kierujący powinni nauczyć się, że w żadnej sytuacji nie warto łamać przepisów kodeksu drogowego. Nie jest sztuką jechać zgodnie z przepisami, gdy widzimy patrol ruchu drogowego na drodze, mistrzostwem jest wspólnie dbać o bezpieczeństwo na drogach" - czytamy w komunikacie policji.