Mazda MX-5 2024 © Licencjodawca | Mateusz Lubczański

Pierwsza jazda: Mazda MX-5 z mniejszym silnikiem pod maską. Oferta się kurczy

Mateusz Lubczański

To musiało się kiedyś stać – Mazda rezygnuje z montowania w MX-5 dwulitrowego silnika na rynki Unii Europejskiej. Aktualna oferta ostatecznie też nie zawodzi, ale brakuje czegoś ekstra.

Jedno z najlepszych aut sportowych ostatnich lat, jeden z ostatnich z roadsterów na rynku musi stawić czoło unijnym przepisom. Mazda MX-5 doczekała się kolejnego liftingu, który jedynie kosmetycznie wpłynął na auto - i to bardzo dobra wiadomość. Gorzej, że zmienia się oferta silnikowa w Polsce.

Pod względem stylistyki pożegnano światła LED do jazdy dziennej ze zderzaka (to element, który wyglądał przestarzale już w momencie premiery). Teraz LED-y są już w jednym kloszu. Zmodyfikowano też wygląd świateł stopu. Do oferty zawitał dyskusyjny szary kolor łączony z bardzo ładnym beżowym dachem materiałowym.

Mazda MX-5 2024
Mazda MX-5 2024 © Licencjodawca | Mateusz Lubczański

W środku za to znajdziemy nowy, 8,8 calowy ekran multimediów, którego pojawienie się to bardzo dobra wiadomość. Poprzednik trącił już myszką. Do tego mamy bezprzewodowy Android Auto/Apple CarPlay, dwa porty USB-C oraz nowe ustawienie kontroli trakcji – na tor. Elektronika ma wchodzić do gry kiedy kierowca naprawdę straci kontrolę nad pojazdem. Lifting oznacza pojawienie się ostrzeżenia o przekroczeniu prędkości, ale działa to jak w innych samochodach z Japonii (czytaj: średnio), ale sam dźwięk nie jest szczególnie irytujący. Przycisk do wyłączenia tego pikacza od razu: obecny.

Najistotniejszą zmianą komunikowaną wraz z liftingiem okazuje się wycofanie z oferty dwulitrowego silnika wolnossącego. Nieliczne egzemplarze z takim motorem można jeszcze znaleźć u dealerów. Zamiast tego mamy jednostkę o pojemności 1,5 l i mocy 132 KM. Tak, to rozwiązanie było dostępne w tej generacji kilka lat temu, ale polski oddział zrezygnował ze słabszych egzemplarzy, gdyż nie cieszyły się one zdumiewającą popularnością. Teraz powracają, można powiedzieć, metodą siłową.

Mazda MX-5 2024
Mazda MX-5 2024 © Licencjodawca | Mateusz Lubczański

Z jednej strony siłą MX-5 zawsze była lekkość i prowadzenie, prostota, a nie czysta moc. Z drugiej strony jednak z silnikiem 1,5 l nie mamy nowoopracowanego, tylnego mechanizmu różnicowego o ograniczonym poślizgu. Sprint do setki to około 8 sekund. Sportowo? Nie za bardzo.

I właśnie – kiedy suniesz drogą krajową bez dachu, zmieniając biegi wchodzące niemal telepatycznie, 132 KM wydaj się wartością zupełnie wystarczającą. Auto chętnie "jedzie ze środka" i liniowo rozwijając moc. Wjeżdżając już w tereny górzyste, korzystając z dobrodziejstw krótkiej skrzyni, kręcenia się silnika do ponad 7 tys. obrotów i pedałów umieszczonych tak, że międzygazy stają się banalnie proste, brakuje tych kilku koni więcej, które mogłyby zamiatać tylną osią. Tymczasem na suchym zerwanie przyczepności przez opony 195/50R16 jest, no cóż, skomplikowane.

Mazda MX-5 2024
Mazda MX-5 2024 © Licencjodawca | Mateusz Lubczański

To wciąż auto, które potrafi zaczarować prowadzeniem i kontaktem z kierowcą, przekazując niemal wszystkie informacje o pracy kół przez zarówno poprzez cieniutki wieniec kierownicy, jak i całkiem wygodne fotele.

Oczywiście muszę też przyznać, że jest to dalej auto z gatunku kompaktowych w środku (mówiąc wprost: jest ciasno). Dalej przekładnia wpycha się na nogi pasażera, uchwyty na kubki są wpinane (liczy się każdy centymetr), a pary muszą pakować się w miękkie torby z racji nieregularności kształtu bagażnika. Ale jeśli raz przejedziesz się MX-5, te wszystkie wady nie będą miały znaczenia.

Mazda MX-5 2024
Mazda MX-5 2024 © Licencjodawca | Mateusz Lubczański

Nie ma obecnie planów wprowadzenia innych silników do oferty, jak chociażby serii Skyactiv X z samoczynnym zapłonem. Dwulitrówki "pociągną" jeszcze kilka miesięcy na rynku Zjednoczonego Królestwa. Na pewno trwają już prace nad zelektryfikowanym następcą. I tutaj słowo klucz – zelektryfikowany nie oznacza "elektryczny". Mazda duży nacisk kładzie również na swój koncept SP, bardzo ciepło przyjęty kilka miesięcy temu. To nie kolejna generacja, raczej eksperyment, który pokazuje w którą stronę idzie japońska marka.

To nadal auto, które kupujesz sercem. To nadal świetna opcja na weekendową zabawkę. Ale jeśli szukałbym MX-5, zwróciłbym uwagę na rynek wtórny. Dokładniej szukałbym egzemplarzy po liftingu (z mocniejszym silnikiem), z systemem KPC, ale bez ostrzeżenia o przekroczeniu prędkości. Czyli takich, jakie właśnie pożegnaliśmy.

  • Mazda MX-5 2024
  • Mazda MX-5 2024
  • Mazda MX-5 2024
  • Mazda MX-5 2024
  • Mazda MX-5 2024
  • Mazda MX-5 2024
  • Mazda MX-5 2024
  • Mazda MX-5 2024
  • Mazda MX-5 2024
  • Mazda MX-5 2024
  • Mazda MX-5 2024
  • Mazda MX-5 2024
[1/12] Mazda MX-5 2024 Źródło zdjęć: Licencjodawca | Mateusz Lubczański

Wybrane dla Ciebie

Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach