Citroën C5 X © fot. Mateusz Lubczański

Pierwsza jazda: Citroën C5 X - bardzo ekscentryczny, typowo francuski

Mateusz Lubczański

Gdy czołowi gracze opuszczają segment D, swoją szansę w tej części rynku widzą Francuzi. Citroën C5 X to nietypowe połączenie limuzyny, kombi i elementów SUV-a, jednak poza tym nie wnosi na rynek nic zdumiewającego.

Citroën C5 X - pierwsza jazda, opinia

Nie ma już Volkswagena Passata w wersji sedan, nie ma już w ogóle Renault Talismana, z segmentu limuzyn dawno wycofała się Honda z Accordem. Gdy producenci skupiają się na mniej czy bardziej udanych SUV-ach, Citroën zauważa lukę, którą chce zapełnić nowym flagowcem - C5 X.

Citroën C5 X
Citroën C5 X © fot. Mateusz Lubczański

C5 X nawiązuje do takich modeli jak chociażby XM, lecz ma niewielką domieszkę SUV-a. To mierząca nieco ponad 4,8 m limuzyna, w której dostęp do przestrzeni bagażowej jest niemal taki, jak w kombi. Jeśli nie weźmiemy hybrydy plug-in, do dyspozycji mamy 545 l pojemności (z dużym akumulatorem spada do 485 l). Szyny są standardowe niemal w każdej wyższej wersji, więc warto zaopatrzyć się w siatkę, by walizki nie jeździły po całym bagażniku. Podniesiono też prześwit – ten wynosi około 19 cm – przez co zajęcie miejsca jest łatwiejsze niż w klasycznych sedanach. Francuzi mówią wprost, że tutaj postawili na komfort.

Dlatego też fotele wypełnione są miękką pianką (znaną z chociażby C4), a laminowane szyby mają eliminować szum wiatru. Do tego nie można nie wspomnieć o dodatkowych poduszkach na amortyzatorach, które mają jeszcze bardziej tłumić nierówności, niczym znane z klasycznych citroënów układy hydropneumatyczne.

Citroën C5 X - wnętrze
Citroën C5 X - wnętrze © fot. Mateusz Lubczański

O ile do tych rewelacyjnych zawieszeń C5 X nie ma podejścia, i tak na tle segmentu wyróżnia się bardzo pozytywnie. Citroën buja się, przechyla i w ogóle nie zachęca do sportowej jazdy, ba, nawet ją utrudnia. To standard w każdym egzemplarzu, opcjonalnie (i w wyższych wersjach wyposażenia) dostajemy zawieszenie adaptacyjne, dające nam możliwość np. włączenia bardziej agresywnego trybu pracy. Nie zmienia on charakteru auta, co najwyżej zmniejszy symbolicznie chorobę lokomocyjną pasażerów.

C5 X może do siebie przekonywać przestrzenią (rozstaw osi to 2785 mm), ale na tle segmentowej konkurencji nie wyróżnia się pod względem materiałów czy multimediów. Kabina – choć nawet estetyczna – to zlepek elementów z francuskich pojazdów niższych segmentów. Multimedia – choć w znacznie wyższej rozdzielczości niż oferowane dotychczas i z nową kamerą cofania – dalej lubią się przyciąć i np. zamiast prostego powiększenia mapy zaczną wyszukiwać wolne miejsca postojowe w pobliżu. Na szczęście klimatyzacja ma klasyczne pokrętła i guziki. Wrażenie może robić wyświetlanie danych na szybie, dostępne są też nawet 4 złącza USB-C.

Citroën C5 X - bagażnik
Citroën C5 X - bagażnik © fot. Mateusz Lubczański

Pod maską nie znajdziemy jednostki wysokoprężnej – nie ma w ogóle takich planów (napęd 4x4 też skreślono). Szkoda, bo wydaje się, że to idealne rozwiązanie dla wygodnego auta. Gamę otwiera trzycylindrowy silnik o pojemności 1,2 l i mocy 130 KM. Jest on w stanie rozpędzić ważące ok. 1450 kg auto do setki w nieco ponad 10 sekund. Taką konfigurację można raczej potraktować jako ciekawostkę.

Jest też benzynowy motor 1,6 l generujący 180 KM, który ma już zdecydowanie lepszą dynamikę (8,1 s do setki) i można uznać go za złoty środek, choć dalej generuje tylko 250 Nm, więc wrażenia nie wciskają szczególnie w fotel. Na szczycie gamy znajdziemy tę samą jednostkę, lecz połączoną z układem hybrydowym ładowanym z zewnętrznego źródła. Katalogowo zapewnia on 54 km zasięgu, podczas pierwszych jazdy był to wynik zdecydowanie bliżej 40 km – lecz auto wtedy po prostu błyszczy, będąc niczym latający dywan przemieszczający się w ciszy (nie licząc szumu opon). Po rozładowaniu zauważymy, że skrzynia dalej jest niezdecydowana i szarpie, jak w każdym aucie koncernu Stellantis.

No więc ile za flagowca od Citroëna? Według polskiego importera minimum 139 300 zł, ale auta z silnikiem mającym cztery cylindry to minimum 172 300 zł. Wersja hybrydowa startuje od 195 tys. zł. Pierwsze egzemplarze pojawią się u dealerów w maju.

  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
[1/28] Źródło zdjęć: |

Wybrane dla Ciebie

Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach