Piana na ulicy po deszczu. Nie jest tak niewinna, jak wygląda
Po okresie upałów, gdy deszcz powrócił do niektórych regionów Polski, na ulicach pojawiła się piana. To zjawisko, często obserwowane w miastach, budzi zastanowienie kierowców. Skąd się bierze i z czym właściwie mamy do czynienia?
Latem, mimo braku smogu, w polskich miastach w powietrzu unoszą się różne zanieczyszczenia. Są to pyły i gazy pochodzące z klocków hamulcowych, opon oraz silników samochodowych. Dodatkowo, do powietrza dostają się cząstki z dymu kominów zakładów przemysłowych.
Kiedy po dłuższym okresie bez opadów spadnie deszcz, zanieczyszczenia te wraz z kroplami wody opadają na ziemię i zaczynają spływać ulicami. W ten sposób tworzy się charakterystyczna piana, która intryguje wielu kierowców. Przy intensywnych opadach powietrze się oczyszcza, a piana znika.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwszy kontakt z BMW M2 CS: najmniejsze M za pół miliona złotych!
Choć zjawisko to nie stanowi poważnego zagrożenia dla zdrowia, warto pamiętać, że piana może sprawić, że nawierzchnia stanie się śliska. To zwiększa ryzyko utraty kontroli nad pojazdem i kolizji. Taką pianę łatwo zaobserwować w okolicach skrzyżowań, szczególnie w miejscu, gdzie są koleiny. Jeśli ją widzimy, najlepiej zostawić sobie nieco więcej miejsca na zahamowanie, bo wytracanie prędkości może nie być tak efektywne, jak założył sobie kierowca.