Obraz

Oto najdroższy E-Type w historii

Aleksander Ruciński

Nie brakuje osób, które twierdzą, że Jaguar E-Type to najpiękniejsze auto w historii motoryzacji. Może to kwestia długiego, charakterystycznego przodu? Brytyjski arystokrata zdecydowanie ma coś w sobie, a dziś uchodzi za naprawdę rzadki okaz. Właśnie dlatego osiąga horrendalne ceny.

Jeśli zwykły E-Type stanowi dziś rzadkość, to co powiedzieć o wyjątkowej, odchudzonej wersji wyścigowej, która doczekała się zaledwie dwunastu egzemplarzy. Jeden z nich został niedawno sprzedany przez dom aukcyjny Bonhams, za rekordową kwotę 7,37 mln dolarów, stanowiącą równowartość 30 mln złotych. Choć do wyniku osiągniętego przez Ecurie Ecosse D-Type (najdroższe brytyjskie auto w historii sprzedane za 21 780 000 dolarów/89 mln złotych) nieco brakuje, jest to bez wątpienia najwyższa kwota jaką kiedykolwiek wyłożono za E-Type.

Obraz

Nic dziwnego. Prezentowana sztuka o numerze podwozia S 850667, w 1963 roku zdobyła mistrzostwo Australii. Za kierownicą siedział Bob Jane, który był właścicielem auta do 1980 roku. Potem strasznie żałował, że je sprzedał. Od tamtego czasu auto miało jeszcze 2 właścicieli. Każdy z nich dbał o Jaguara bardziej niż o własne dzieci, dzięki czemu zachował się on w zaskakująco dobrym, oryginalnym stanie.

Czym wyścigowa wersja różniła się od zwykłego E-Type? Poza ograniczoną ilością egzemplarzy, przede wszystkim niższą masą. Inżynierowie Jaguara pozbyli się zbędnego wyposażenia, a poszycie nadwozia wykonali z aluminium. Dzięki temu udało się zaoszczędzić 110 kg. 3,8-litrowy motor także został podkręcony. Dzięki innej pompie paliwa i zmodyfikowanemu układowi dolotowemu, sześciocylindrówka generowała 293 KM. W tamtych czasach taka wartość robiła wrażenie.

Obraz

Co interesujące, specjaliści z Bonhams przewidywali, że auto zostanie sprzedane za kwotę mieszczącą się w przedziale 7,5 do 8,5 mln dolarów. Jak się jednak okazało, nowy właściciel zapłacił nieco mniej. Mimo wszystko, to wystarczyło na tytuł najdroższego E-Type w historii. Choć 30 mln złotych stanowi naprawdę oszałamiającą kwotę, zakup takiej perełki z pewnością się opłaci. Szanse na to, że auto straci na wartości są naprawdę niewielkie.

Obraz
Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Jeśli nagrywasz policjanta, nie mów mu jednej rzeczy
Jeśli nagrywasz policjanta, nie mów mu jednej rzeczy
Kolejna podwyżka stawek za przejazd autostradą A2. To już druga w tym roku
Kolejna podwyżka stawek za przejazd autostradą A2. To już druga w tym roku
Tak wygląda Škoda Octavia przyszłości. Nie ma mowy o żadnym SUV-ie
Tak wygląda Škoda Octavia przyszłości. Nie ma mowy o żadnym SUV-ie
Koniec rosyjskiego eldorado. Ogromny spadek sprzedaży chińskich aut
Koniec rosyjskiego eldorado. Ogromny spadek sprzedaży chińskich aut
Sprawdziłem całoroczne opony latem. Test w warunkach drogowych
Sprawdziłem całoroczne opony latem. Test w warunkach drogowych
Cupra Tindaya to nowa wizja przyszłości marki. Kierowcy nie zastąpi tryb autonomiczny
Cupra Tindaya to nowa wizja przyszłości marki. Kierowcy nie zastąpi tryb autonomiczny
Oto nowe Renault Clio. Pod maską duży silnik palący 3,9 l/100 km
Oto nowe Renault Clio. Pod maską duży silnik palący 3,9 l/100 km
Relacja z targów IAA 2025: kolejna odsłona wojny Europa kontra Chiny
Relacja z targów IAA 2025: kolejna odsłona wojny Europa kontra Chiny
Koncern zmienił zdanie. Jednak będą auta spalinowe
Koncern zmienił zdanie. Jednak będą auta spalinowe
Nie znał nowych przepisów. Za głupi żart grozi mu 5 lat więzienia
Nie znał nowych przepisów. Za głupi żart grozi mu 5 lat więzienia
Nowe Porsche 911 Turbo S już wycenione w Polsce. Było drogo, jest jeszcze drożej
Nowe Porsche 911 Turbo S już wycenione w Polsce. Było drogo, jest jeszcze drożej
Dacia Duster z pakietem Sleep. Sprawdziłem, nie polecam
Dacia Duster z pakietem Sleep. Sprawdziłem, nie polecam