Opel Cascada, Adam i Karl znikną z rynku. Zrobią miejsce dla 8 nowości

Odkąd francuski koncern PSA przejął Opla, niemiecka marka przechodzi głębokie zmiany. Jedną z nich będzie pożegnanie trzech modeli, które nastąpi jeszcze przed końcem 2019 roku. Na pocieszenie Opel zamierza zaprezentować aż 8 nowości.

Ładny, modny, ale drogi - być może to zaważyło na braku popularności Adama.Ładny, modny, ale drogi - być może to zaważyło na braku popularności Adama.
Źródło zdjęć: © mat.prasowe
Aleksander Ruciński

Taka decyzja nie dziwi. Cascada , produkowana w polskiej fabryce w Gliwicach, jest bowiem już dość przestarzałą propozycją. W dodatku należącą do niezbyt popularnego, wymierającego wręcz segmentu kabrioletów. Adam, zaprezentowany w 2013 roku, miał być lifestylową odpowiedzią na Fiata 500 czy Mini. Nigdy jednak nie dorównał żadnemu z konkurentów w liczbie sprzedanych egzemplarzy. Karl wydaje się najciekawszą opcją z tej trójki. Praktyczny, nieźle wyposażony i tani samochód miejski, wydawał się przepisem na sukces. Niestety, nie wiedzieć czemu, klienci go nie pokochali.

Cała trójka zniknie z rynku nie później niż z końcem 2019 roku. Nie ma się jednak czym martwić. Na otarcie łez dostaniemy bowiem aż 8 nowości, wśród nich kilka premier oraz odświeżone wersje aut, które już znamy. Opel zamierza rozpocząć rynkową ofensywę już od początku 2019 roku i prowadzić ją przez kolejne dwa lata.

W tym czasie poznamy m.in. zupełnie nową generację Corsy czy dostawcze Vivaro, dzielące platformę z Citroenem Jumpy, Peugeotem Expert i Toyotą Proace. Spodziewamy się również następcy modelu Mokka X, choć na razie nie wiemy, czy zachowa on dotychczasową nazwę. To ważny samochód, który ma odegrać kluczową rolę we wzmacnianiu pozycji Opla przez kilka najbliższych lat. Celem jest zwiększenie sprzedaży o 25-40 proc. do 2021 roku.

Dalsze plany brzmią jeszcze ambitniej. Opel chce, by najpóźniej w 2024 roku, każdy z oferowanych modeli posiadał wersję napędzaną prądem. Niemcy chcą zdecydowanie przyczynić się do popularyzacji tego rodzaju napędu. Ostatecznym celem jest pokrycie co najmniej 80 proc. najpopularniejszych segmentów rynku. Opel zamierza mieć więc przedstawicieli wszędzie tam, gdzie istnieje potencjalny zysk. Czy uda się zrealizować te śmiałe założenia? Okaże się za kilka lat.

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

To on wykręcił rekord na Nordschleife. Jörg Bergmeister o kulisach prac nad nowym Porsche 911 Turbo S
To on wykręcił rekord na Nordschleife. Jörg Bergmeister o kulisach prac nad nowym Porsche 911 Turbo S
Potwierdzono datę. Idą wielkie zmiany w rejestracji aut
Potwierdzono datę. Idą wielkie zmiany w rejestracji aut
Widzisz taką żółtą lampkę? To oznacza nadchodzące wydatki
Widzisz taką żółtą lampkę? To oznacza nadchodzące wydatki
Szykują się nowe zasady dopłat. Koniec wsparcia dla "chińczyków"
Szykują się nowe zasady dopłat. Koniec wsparcia dla "chińczyków"
Ma być jak w Japonii. Władze UE zmieniają zdanie co do samochodów
Ma być jak w Japonii. Władze UE zmieniają zdanie co do samochodów
Kultowa marka z USA wraca. Niemcy wykorzystali trend Trumpa
Kultowa marka z USA wraca. Niemcy wykorzystali trend Trumpa
Pierwszy Delphi Art Car pokazany podczas wyścigu górskiego
Pierwszy Delphi Art Car pokazany podczas wyścigu górskiego
Miejsca do lądowania. Armia nie korzystała z nich 20 lat
Miejsca do lądowania. Armia nie korzystała z nich 20 lat
Pięć "stówek" miesięcznie i jeździsz wygodnym autem. Presja działa
Pięć "stówek" miesięcznie i jeździsz wygodnym autem. Presja działa
Zostały po zamachu na WTC. Samochody, do których nikt nie wrócił
Zostały po zamachu na WTC. Samochody, do których nikt nie wrócił
Na którym biegu auto pali najmniej? Sprawdziliśmy i wiemy dokładnie
Na którym biegu auto pali najmniej? Sprawdziliśmy i wiemy dokładnie
"Wilcze oczy" coraz częściej przy polskich drogach. Zobacz, czym są
"Wilcze oczy" coraz częściej przy polskich drogach. Zobacz, czym są