Absurd w Lublinie. Nie chcieli malować, więc zmienili ograniczenie

Na alei Solidarności w Lublinie od lat dochodzi do wielu kontrowersji związanych z oznakowaniem tej drogi. Postawione tam znaki powodują, że łatwo można dostać mandat. Wywieszono nawet baner ostrzegający o tym. Ale najciekawsza jest sytuacja z samym wjazdem do miasta.

Wjazd do Lublina i ograniczenie prędkości. Dlaczego takie?Wjazd do Lublina i ograniczenie prędkości. Dlaczego takie?
Źródło zdjęć: © Google Maps
Marcin Łobodziński

Do Lublina od strony północno-zachodniej wjeżdżamy słynną już aleją Solidarności. Słynną, bo to co działo się z tam od kilku lat z oznakowaniem przekracza ludzkie wyobrażenie. Co chwila zmiana ograniczenia prędkości i kilka pułapek na kierowców, którzy powinni się tam skupić bardziej na znakach, niż na samej drodze.

Jednym ze skrajnych przykładów może być sytuacja, kiedy to prywatne osoby wywiesiły na jednym z wiaduktów baner ostrzegający o tym, że za chwilę stracisz prawo jazdy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Opony całoroczne vs. sezonowe - argumenty za i przeciw

Chodziło o to, że znak informujący o początku obszaru zabudowanego postawiono tak wcześnie przed jakimikolwiek zabudowaniami, że łatwo było o nim zapomnieć w nawale innych ograniczeń prędkości, m.in. podnoszących dopuszczalną prędkość. Daleko za znakiem D-42 jest skrzyżowanie, które odwołuje podniesienie dopuszczalnej prędkości, a typ drogi wskazuje na to, że można jechać 100 km/h.

Łatwo więc było dostać mandat za przekroczenie o 50 km/h, a więc nawet stracić uprawnienia. Ostatecznie w 2022 r. przesunięto o prawie dwa km lokalizację znaku D-42.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pomylili obszar zabudowany z terenem zabudowy. Lublin, al. Solidarności.

Ciekawy przypadek... lenistwa czy braku środków?

Tę i inne sytuacje związane z oznakowaniem alei Solidarności świetnie opisuje autor kanału na Youtube "Usuń znak". Z materiału dowiemy się, jak zaciekle walczył z obowiązującą organizacją ruchu, by ten odbywał się płynnie, a kierowcy mogli skupić się na drodze, a nie na potencjalnych mandatach.

Jednak najciekawszym opisanym przypadkiem jest sam wjazd do Lublina, na którym w wyniku zmian przeprowadzonych w maju 2022 r. (m.in. wprowadzonych dzięki autorowi kanału) zmieniono ograniczenie prędkości z 90 km/h do 70 km/h.

Wjazd do Lublina i ograniczenie prędkości. Dlaczego takie?
Przed majem 2022 roku było tu ograniczenie prędkości do 90 km/h. © Google Maps

Jak wynika z projektu zmian w organizacji ruchu, ograniczenie takie postawiono z powodu znaku poziomego "linia pojedyncza przerywana - krótka". Linia taka obowiązuje na drogach o dopuszczalnej prędkości do 70 km/h i to wynika ze szczegółowych warunków technicznych dla znaków drogowych. Aby ograniczenie podnieść, należałoby zmienić linię na jezdni na przerywaną długą.

Tak, dobrze rozumiecie. Zmieniono ograniczenie prędkości zamiast zmienić oznakowanie poziome, czyli namalować linię przerywaną długą w miejsce krótkiej. Być może wynika to z ograniczonego budżetu (taniej jest postawić znak pionowy, niż malować linię na nowo), a być może zabrałoby to urzędnikom zbyt wiele czasu i energii.

Wybrane dla Ciebie

Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach