Niemieckie auto bije rekordy. Fabryka dodaje trzecią zmianę
Mercedes zmaga się z tak dużym popytem na nowy model CLA, że wielu klientów będzie musiało poczekać na jego dostawę aż do przyszłego roku. Firma zwiększa produkcję, aby sprostać zapotrzebowaniu, ale chętnych jest więcej niż dostępnych samochodów.
Po trzech miesiącach od premiery trzeciej generacji CLA, Mercedes intensyfikuje produkcję. Popyt jest tak duży, że producent dodaje trzecią zmianę w fabryce, aby nadążyć z wytwarzaniem pojazdów. Po raz pierwszy CLA dostępny jest także w elektrycznej wersji, co zwiększa liczbę potencjalnych klientów.
Dyrektor produkcji Mercedesa, Jörg Burzer, podczas wydarzenia w centrali firmy powiedział, że zamówienia na nowego CLA są "bardzo zachęcające", a proces zwiększania produkcji przebiega płynnie. Wyzwaniem są dostawy komponentów, szczególnie rzadkich metali z Chin potrzebnych do napędu elektrycznego. Mercedes zapewnia jednak, że zabezpieczył niezbędne surowce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mercedes CLA - jak nie krakać między wronami
Obecnie z linii produkcyjnej w zakładzie w Stuttgarcie-Untertürkheim zjeżdża około 200 egzemplarzy dziennie. Przy 250 dniach roboczych w roku daje to około 50 tys. pojazdów rocznie. Burzer zaznaczył jednak, że fabryka jest przystosowana do produkcji "setek tysięcy" samochodów, zwłaszcza że na platformie MMA powstaną także inne modele.
Duże zainteresowanie nowym CLA ma jednak swoją cenę w postaci wydłużonych czasów oczekiwania. Według informacji Automobilwoche, wielu klientów nie otrzyma swoich samochodów przed przyszłym rokiem, mimo że książki zamówień otwarto już w kwietniu. Może to skłonić firmę do wstrzymania zamówień składanych przez pracowników, aby priorytetowo traktować lojalnych klientów.
Na razie z taśm zjeżdżają wyłącznie elektryki. Produkcja modeli z silnikami spalinowymi ma rozpocząć się w ciągu najbliższych miesięcy. Mercedes planuje również jeszcze w tym roku rozpocząć produkcję nowego CLA Shooting Brake.