Nowe Suzuki Jimny jak Mercedes klasy G? Odpowiedzią jest japoński tuning

Zadebiutowało kilka tygodni temu i od razu zdobyło serca miłośników motoryzacji z całego świata. Nowe Jimny jest niczym Fiat 500 w świecie terenówek. Nie sposób go nie lubić. Klasyczny styl ma jeszcze jedną zaletę. Po kilku modyfikacjach Jimny upodabnia się do prestiżowej G-klasy.

Jimny niczym Gelenda? Podobieństwo jest widoczne od razu.Jimny niczym Gelenda? Podobieństwo jest widoczne od razu.
Źródło zdjęć: © mat.prasowe
Aleksander Ruciński

Już w dniu premiery nie brakowało głosów dotyczących podobieństwa małej, japońskiej terenówki do legendarnej "gelendy". Specjaliści z Liberty Walk postanowili udowodnić, że nie ma w tym cienia przesady. Opracowują właśnie pakiet, dzięki któremu Jimny ma jeszcze bardziej przypominać Mercedesa. Czy to, aby nie kicz i tandeta? Może trochę, ale pamiętajmy, że w przypadku takich aut chodzi przede wszystkim o dystans i dobrą zabawę.

Zresztą Liberty Walk słynie z kontrowersyjnych projektów. Na tle ekstremalnie poszerzonych Lambo i Ferrari, prezentowane Suzuki możemy spokojnie nazwać zachowawczym. Choć pakiet modyfikacji jest dość rozbudowany. Na pierwszej i jak na razie jedynej fotografii przedstawionej przez tunera widzimy tylko przód pojazdu, a na nim sporo nowości.

Tym, co najbardziej rzuca się w oczy jest z pewnością pokaźny zderzak z dużymi wlotami powietrza i diodami LED. Wygląda na na żywcem wyjęty z G-klasy... i oczywiście nieco zmniejszony. Powagi dodaje też metalowa płyta ślizgowa i solidnie wyglądający hak do holowania. Nowa jest także maska z wybrzuszeniem sugerującym, że znajdziemy pod nią solidne V8. Z tego co nam jednak wiadomo, tuner nie przewiduje zmian w napędzie.

Liberty Walk nie byłoby sobą, gdyby nie szerokie nadkola. Te nie dość, że są spore, to do tego czarne, dzięki czemu odznaczają się na tle białej karoserii. Jak przystało na prawdziwą terenówkę, zamontowano też aluminiowe podstopnice. Całość natomiast zwieńczono dodatkowym oświetleniem, które zamontowano na dachu. "Gelenda" pełną gębą!

Chętni mogą już składać zamówienia. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, szczęśliwi właściciele nowiutkiego Jimny, będą mogli przyozdobić swoje auta w prezentowany pakiet jeszcze w tym roku. Ceny na razie nie są znane, lecz wiadomo, że zestaw raczej nie będzie kosztował więcej niż kilka tysięcy dolarów.

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów