Nissan GT-R50 Italdesign już oficjalnie. To Nismo dla bardzo bogatych

Premiera pierwotnie zaplanowana na marcowy salon w Genewie z powodu epidemii koronawirusa nieco się przesunęła. Najważniejsze jednak, że wyjątkowy Nissan GT-R50 Italdesign jest już z nami. Ta wyjątkowa konstrukcja doczeka się zaledwie 50 egzemplarzy.

Pod nietypowym nadwoziem kryje się Nissan GT-R NismoPod nietypowym nadwoziem kryje się Nissan GT-R Nismo
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński

Za projekt, jak sama nazwa wskazuje, odpowiada włoskie studio Italdesign. Na warsztat trafił Nissan GT-R w najostrzejszym wydaniu Nismo, który zyskał wiele detali mocno zmieniających pierwotny wygląd modelu. Auto nie spodoba się każdemu, ale z pewnością pozwoli wyróżnić się z tłumu.

Na miejsce premiery Nissan wybrał tor im. Tazio Nuvolariego we włoskiej Cervesinie. To właśnie tam Italdesign przeprowadza dynamiczne testy swoich aut, w tym oczywiście najnowszego Nissana GT-R, który dzięki ingerencji Włochów zyskał nie tylko nietypowy wygląd, lecz przede wszystkim znacznie zoptymalizowaną aerodynamikę.

Spłaszczony i wygładzony przód, dodatkowe wloty powietrza oraz pokaźne tylne skrzydło przywodzą raczej na myśl tuningowe projekty, aniżeli dzieło Italdesign. Mimo to auto znajdzie zapewne swoich zwolenników. Chociażby z uwagi na niewielki wolumen produkcyjny, który w przyszłości powinien wpłynąć na wzrost wartości kolekcjonerskiej tego modelu. Chętni muszą się spieszyć, gdyż powstanie tylko 50 egzemplarzy.

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
© mat. prasowe

Klientów może też skusić wnętrze, w którym znajdziemy sporo włókna węglowego i fotele pokryte połączeniem skóry i Alkantary. Wyposażenie także nie rozczarowuje. Dostaniemy tu wszystko, co jest dostępne na liście opcji standardowego modelu.

Pod maską pracuje oczywiście 3,8-litrowe V6 podkręcone przez Nismo do 720 KM mocy i 780 Nm maksymalnego momentu obrotowego. O tym, jak to jeździ, przekonamy się na przełomie roku 2020 i 2021. Wtedy to pierwsze egzemplarze wycenione na 990 tys. euro (4,4 mln zł) każdy, zaczną bowiem trafiać do klientów.

Więcej o tym ciekawym aucie przeczytacie w artykule Mateusza Żuchowskiego, który już w zeszłym roku miał okazję dokładniej przyjrzeć się przedprodukcyjnym egzemplarzom GT-R50.

  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
[1/10] Źródło zdjęć: |
Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów