"Nie mamy już terminów na długi weekend". Polacy pokochali tę formę wypoczynku
Sierpniowy długi weekend za pasem. W takich okresach wiele osób planuje wyjazd na ostatnią chwilę, licząc, że uda się coś zarezerwować. Sądząc po obłożeniu, będzie już z tym problem, szczególnie jeśli cenicie sobie niezależność.
Podróże kamperem to coraz popularniejsza forma wypoczynku wśród polskich turystów. Nic dziwnego, gdyż "dom na kółkach" rozwiązuje zarówno problem transportu, jak i noclegu. Szczególnie w Polsce, gdzie nie ma problemu z tzw. nocowaniem na dziko. Co do zasady - można spać w aucie wszędzie tam, gdzie dozwolony jest postój pojazdów.
Kamper zapewnia więc sporą dozę niezależności, która może okazać się szczególnie przydatna w najgorętszych turystycznie okresach. Dysponując "domem na kołach" łatwiej uciec od tłumów i spędzić czas po swojemu. Niestety ci, którzy chcieliby zrobić to w nadchodzący weekend, a nie dysponują własnym kamperem, muszą pogodzić się z losem.
Skontaktowaliśmy się z dużymi wypożyczalniami w Trójmieście, Warszawie, Wrocławiu i Krakowie. Odpowiedź wszędzie była identyczna: "Nie mamy terminów na długi weekend". A nawet gdyby były, taki wynajem raczej nie wchodziłby w grę, gdyż w okresie wakacyjnym wypożyczalnie preferują klientów potrzebujących kampera na dłuższy okres.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Adria Matrix 670 SL Axess - wolność na kółkach
Średnie ceny wynajmu kampera wahają się od 300 do 800 zł za dobę w zależności od klasy, wyposażenia, wieku pojazdu oraz okresu najmu. Do tego trzeba zazwyczaj doliczyć kaucję w wysokości kilku tysięcy złotych i opłatę serwisową wahającą się w granicach 200-500 zł. Dodatkowe koszty stanowią oczywiście opłaty za paliwo i kempingi (jeśli zamierzamy na nich nocować).
Nie jest to więc najtańsza forma podróżowania. Mimo to chętnych nie brakuje, a popyt w sezonie nierzadko przewyższa podaż, czego przykładem jest aktualne obłożenie w największych wypożyczalniach.