Myślą, że znak ich nie dotyczy. Mandat to nawet 5 tys. zł

Chociaż wiele znaków drogowych ustawionych przy drodze dotyczy samochodów, to niektóre zawierają w swojej definicji także innych uczestników ruchu, w tym pieszych. Tak jest m.in. ze znakiem B-1, który muszą przestrzegać nie tylko kierowcy, ale też wycieczki.

Znak B-1 dotyczy nie tylko kierowcówZnak B-1 dotyczy nie tylko kierowców
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | UM Tychy

Znak B-1 informuje kierowcę o zakazie ruchu na drodze, przy której został on ustawiony. Tymczasem muszą na niego uważać nie tylko kierowcy pojazdów. Niektórzy zapominają bowiem, że w definicji znaku wymienieni są także inni uczestnicy ruchu. Zgodnie z par. 16 Rozporządzenie Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie znaków i sygnałów drogowych:

Znak B-1 "zakaz ruchu w obu kierunkach" oznacza zakaz ruchu na drodze pojazdów, kolumn pieszych oraz jeźdźców i poganiaczy; znak może być ustawiony na jezdni.

Jak widać, znak dotyczy także kolumny pieszych. Według art. 2 pkt 19 ustawy Prawo o ruchu drogowym kolumna pieszych to po prostu "zorganizowana grupa pieszych prowadzona przez kierownika lub dowódcę". Oznacza to tyle, że np. zorganizowana wycieczka z kierownikiem czy pielgrzymka również musi stosować się do wspomnianego znaku.

Znak B-1
Znak B-1 © Materiały prasowe

Sam ruch kolumny pieszych reguluje z kolei art. 12 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Oczywiście od sytuacji są wyjątki. Te występują, jeśli pod znakiem B-1 znajdzie się tabliczka wyłączająca z obowiązku konkretne grupy uczestników ruchu. Najczęściej można spotkać kombinację z tabliczką T-22, która zdejmuje z rowerzystów zakaz ruchu po danej drodze. Co również istotne - standardowo zakaz ruchu dotyczy także ich.

Znak B-1 często pojawia się w pobliżu uszkodzonej infrastruktury, placu budowy czy w miejscu, gdzie remontowana jest droga. Można go jednak spotkać także np. w okolicy zabytkowych obszarów w miastach, gdzie ograniczony ruch ma zapobiec niszczeniu okolicy. Co grozi za złamanie zakazu?

Dokładny mandat za złamanie zakazu wjazdu nie został objęty w taryfikatorze. Według art. 92 kodeksu wykroczeń: "Kto nie stosuje się do znaku lub sygnału drogowego [...], podlega karze grzywny albo karze nagany". Według przepisów grzywna ta może wynieść nawet do 5 tys. zł i w skrajnych przypadkach policja decyduje się na nałożenie tak wysokiego mandatu.

Wybrane dla Ciebie

Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach