Mechanicy rozkładają ręce. Jakość nowych aut przeraża
Mechanicy zdradzają, co jest najczęstszą przyczyną awarii współczesnych samochodów, jakie mają problemy z naprawami oraz co zazwyczaj się psuje. Może to skutecznie zniechęcić do zakupu kilkuletniego auta, ale też zachęcić do utrzymania w dobrym stanie starszego.
Badanie wewnętrzne przeprowadzone przez sieć ProfiAuto Serwis w ponad 100 warsztatach wykazało niepokojący trend. Mechanicy przestrzegają, że nowoczesne auta wymagają znacznie większego nakładu pracy na naprawy i diagnozy. To oczywiście przekłada się na wyższe koszty wymiany części i usuwania usterek.
Diagnozowanie usterek w większości przypadków wymaga specjalistycznego oprogramowania, dostępu online oraz zaawansowanej wiedzy z zakresu elektroniki. To nie tylko dodatkowe koszty, ale i bariery do pokonania wiążące się z czasem naprawy.
Głównym powodem wydłużonego czasu naprawy względem starszych samochodów jest złożoność nowoczesnych systemów elektronicznych. Do tego dochodzi ograniczony dostęp do instrukcji technicznych oraz brak odpowiednich narzędzi diagnostycznych. Mechanicy borykają się z utrudnionym dostępem do elementów wymagających naprawy oraz niską dostępnością części zamiennych. Problemem w wielu warsztatach jest również brak odpowiednich certyfikatów i uprawnień.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Offroad Marcina: Defender czy Wrangler - który jest lepszą terenówką?
Co najczęściej psuje się w nowszych autach?
Badanie przeprowadzone wśród mechaników zrzeszonych w sieci ProfiAuto Serwis dostarcza informacji na temat najczęściej występujących awarii, z którymi mierzą się w swojej codziennej pracy. Fachowcy w nowych autach najczęściej naprawiają elektronikę pojazdową (40 proc.) oraz silnik i jego sterowanie (38,5 proc.). Ponad 9 proc. uczestników ankiety zwróciło uwagę na awarie układu hamulcowego, 7 proc. na problemy z zawieszeniem, a jedynie 3 proc. wskazało rozrząd.
— Dane te wyraźnie pokazują, że największe wyzwania serwisowe koncentrują się wokół zaawansowanych technologii. Dla niezależnych warsztatów oznacza to konieczność stałego inwestowania w rozwój i szkolenia. Jednocześnie klasyczne usterki mechaniczne, choć nadal obecne, schodzą tutaj na dalszy plan. Widzimy więc, jak bardzo zmienia się charakter napraw we współczesnej motoryzacji — podkreśla Adam Lehnort, ekspert należącej do firmy Moto-Profil sieci ProfiAuto.
Dla porównania, w starszych samochodach zdaniem mechaników dominują problemy z układem zawieszenia (blisko 48 proc.) oraz hamulcowym (18,5 proc.). Często pojawiają się też usterki związane z silnikiem i jego sterowaniem (ponad 12 proc.), układem wydechowym (niemal 11 proc.) oraz elektroniką (ponad 7 proc.).
Niezależne serwisy spychane na margines
W badaniu zapytano mechaników o ich opinię na temat współpracy z producentami samochodów w kontekście naprawy nowoczesnych aut. Większość respondentów - ponad 72 proc. - uważa, że producenci utrudniają warsztatom serwisowanie współczesnych pojazdów.
Głównym problemem wskazywanym przez niezależne serwisy jest ograniczony dostęp do dokumentacji technicznej, schematów elektrycznych oraz narzędzi diagnostycznych. Producenci pojazdów często zabezpieczają swoje systemy przed zewnętrzną diagnostyką, co uniemożliwia skuteczną naprawę bez płatnego dostępu online lub wcześniejszej autoryzacji.
Z wypowiedzi mechaników wynika również, że dostęp do danych technicznych bywa jedynie pozorny — mimo deklaracji ze strony producentów, informacje te nie zawsze są kompletne lub użyteczne. Dodatkowe bariery stanowi elektronika i kodowanie, zwłaszcza w przypadku nowoczesnych systemów pokładowych.
Mechanicy podkreślają także, że klienci są często zniechęcani do korzystania z niezależnych warsztatów poprzez groźbę utraty gwarancji, co zwiększa presję na wybór autoryzowanych serwisów. Czy zatem naprawa samochodu stanie się niedługo domeną wyłącznie autoryzowanych serwisów?
– Tak pesymistyczny scenariusz raczej nam nie grozi. Wyniki badania potwierdzają jednak to, co obserwujemy na co dzień w warsztatach. Współczesna motoryzacja staje się coraz bardziej zamkniętym światem, trudnym do obsłużenia bez wsparcia producenta. Jednak z drugiej strony cały czas inwestujemy w wiedzę, szkolenia i narzędzia. Tak, aby nasi partnerzy z sieci ProfiAuto Serwis mimo wszystko mogli skutecznie konkurować z ASO – mówi Adam Lehnort.
Nowa jakość nowych aut
Mechanicy wskazali przyczyny wyższej awaryjności współczesnych aut. Najczęściej wymieniano niską jakość części i materiałów, określaną jako "zbyt lekkie" lub "mało trwałe", co przekłada się na szybsze zużycie. Istotnym czynnikiem okazał się także nadmierny udział elektroniki – skomplikowanej, podatnej na awarie i trudnej w diagnostyce.
Wiele odpowiedzi podkreślało również negatywne skutki proekologicznych rozwiązań, takich jak systemy redukcji emisji spalin czy serwis olejowy w trybie "long life", które przekładają się na ogólną trwałość i zwiększają usterkowość współczesnych pojazdów. Pojawiały się nawet głosy, że niektóre modele samochodów trafiają na rynek bez odpowiednich testów długoterminowych.
– Pamiętajmy, że wskazywane usterki mogą wynikać zarówno z intensywnej eksploatacji, jak i złożoności nowych technologii czy osobistych doświadczeń mechaników. Trudno jednak nie zauważyć, że to, co miało uczynić motoryzację bardziej ekologiczną, nie zawsze przekłada się na trwałość. Ekologia i technologia powinny iść w parze z jakością. Inaczej to kierowca ponosi koszty zmian, a niezależne serwisy napotykają coraz więcej barier – dodaje ekspert ProfiAuto.