Najmniej awaryjne rodzinne samochody. Ranking "What Car?"

Ranking "What Car?" co roku powstaje na podstawie ankiet użytkowników poszczególnych modeli. Autorzy opracowania postanowili zawierzyć dżentelmeńskiej umowie i ufać w nadesłane odpowiedzi. Takie podejście do zbierania danych pozwala na uzyskanie dodatkowych informacji. W efekcie w rankingu pod uwagę bierze się nie tylko to, czy usterka w ogóle wystąpiła, ale też jakie były jej skutki. Ważne jest czy awaria unieruchomiła samochód, jak długo trwała naprawa i ile kosztowała jej naprawa.

Na podstawie tych danych powstaje ranking. Dla każdego z samochodów oblicza się indeks bezawaryjności wyrażony w procentach. Im bliżej 100 proc., tym lepiej. Oto modele rodzinnych samochodów, które liczą sobie nie więcej niż 5 lat i w rankingu "What Car?" wypadły najlepiej.

1. Toyota Auris (hybrid 2013-2019): 99,3 proc.
2. Lexus CT200h (2011-2021): 99,3 proc.
3. Kia Ceed (benzynowe 2012-2018): 98,1 proc.
4. BMW serii 1 (2011-2019): 98,1 proc.
5. Hyundai i30 (od 2017): 98,0 proc.
6. Volvo V40 (diesel 2012-2019): 97,9 proc.
7. Ford Focus (benzynowe 2011-2018): 97,7 proc.
8. Toyota Corolla (hybrid od 2018): 97,6 proc.
9. Skoda Octavia (diesel 2013-2020): 97,1 proc.
10. BMW serii 1 (od 2019): 96,6 proc.
11. Peugeot 308 (benzynowe 2013-2021): 95,9 proc.
12. Seat Leon (benzynowe 2013-2020): 95,9 proc.
13. Kia Ceed (diesel 2012 - 2018): 95,6 proc.
14. Mini Clubman (od 2015): 95,4 proc.
15. Skoda Octavia (benzynowe 2013-2020): 95,2 proc.
16. Seat Leon (diesel 2013-2020): 95,1 proc.
17. Kia Ceed (od 2018): 94,8 proc.
18. Mazda 3 (od 2019): 94,7 proc.
19. Toyota Prius (2016-2022): 94,6 proc.
20. Volvo V40 (benzynowe 2012-2019): 94,2 proc.
21. Volkswagen Golf (benzynowe 2013-2020): 94,0 proc.
22. Audi A3 (benzynowe 2013-2020): 93,8 proc.
23. Mazda 3 (2014-2019): 93,8 proc.
24. Kia XCeed (od 2019): 93,3 proc.
25. Citroën Cactus (2014-2021): 93,1 proc.

Obecność na liście modeli japońskich i koreańskich nikogo nie dziwi. Wysoka pozycja Forda Focusa czy BMW serii 1 dla niektórych może być jednak zaskoczeniem. Na brytyjskiej liście znalazło się również miejsce dla modeli z Francji. Nie zawsze warto więc ufać stereotypom.