Mniej wypadków i pijanych kierowców. Dobre wieści z polskich dróg
Pierwsza połowa 2025 r. upłynęła pod znakiem poprawy bezpieczeństwa na drogach. Według danych policji dobre wieści dotyczą wszystkich głównych wskaźników. Także nietrzeźwych kierowców, których tylko na pozór było więcej.
Po 2024 r., który w kwestii poprawy bezpieczeństwa na drogach przyniósł stagnację, rok 2025 zapowiada się całkiem dobrze. Przynajmniej na razie. Komenda Główna Policji opublikowała wstępne dane dotyczące zdarzeń drogowych w pierwszej połowie 2025 r. Od stycznia do czerwca 2025 roku doszło do 9 525 wypadków drogowych. To o ponad 4 proc. mniej niż w pierwszej połowie 2024 r.
W wyniku tych zdarzeń śmierć poniosły 721 osoby. To o niemal 19 proc. mniej niż wynosiła liczba śmiertelnych ofiar wypadków drogowych w pierwszej połowie 2024 r. Tak wyraźna poprawa, jeśli zostanie utrzymana do końca roku, będzie stanowić wydarzenie wręcz epokowe. Szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę to, że zmiana nie była skutkiem wejścia w życie zaostrzenia przepisów dla kierowców. Policja informuje również, że w pierwszej połowie 2025 r. odnotowano 11 177 osób, które zostały ranne w wyniku zdarzeń drogowych. Oznacza to spadek o niespełna 3 proc. w porównaniu do pierwszego półrocza 2024 roku.
Liczby pokazują, że wypadki, które miały miejsce w pierwszej połowie 2025 r., nie dość że były mniej liczne niż rok wcześniej, to pociągnęły za sobą zauważalnie mniej śmiertelnych ofiar. Jak wskazuje Komenda Główna Policji, najczęściej u podłoża wypadków leżą niedostosowanie prędkości do warunków ruchu, nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu oraz nieprawidłowe zachowania wobec pieszych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowy C‑HR, teraz z plusem. Toyota pokazała kolejną wersję hitu
A co z nietrzeźwymi kierowcami? Według danych Komendy Głównej Policji w ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2025 r. zatrzymano 46 261 osób prowadzących, choć w ich organizmach znajdowało się za dużo alkoholu. W pierwszym półroczu 2024 r. było to 41 349 osób. Nie oznacza to jednak, że nastąpiło pogorszenie.
Na liczbę nietrzeźwych kierowców należy patrzeć poprzez pryzmat liczby wykonywanych badań trzeźwości. Tych zaś w pierwszym półroczu 2025 r. przeprowadzono 9,1 mln – o blisko 1,4 mln więcej niż rok wcześniej. Ostatecznie więc liczba kontroli trzeźwości wzrosła w pierwszym półroczu 2025 r. o 18,7 proc., a liczba zatrzymanych w ich wyniku nietrzeźwych kierowców wzrosła o 11,9 proc.
W rzeczywistości jest więc lepiej. W pierwszym półroczu 2025 r. 0,51 proc. kontroli trzeźwości kończyło się zatrzymaniem nietrzeźwego kierowcy. W pierwszym półroczu 2024 r. było to 0,53 proc.
Spadek nie jest tu może spektakularny, ale z europejskich danych wynika, że w naszym kraju jazda pod wpływem alkoholu nie jest wcale częstym zjawiskiem. Według raportu Komisji Europejskiej z 2023 r. np. w Hiszpanii odsetek kierowców, jadących z wyższym niż dozwolony limitem alkoholu, wynosił aż 2,4 proc., a w Belgii 1,6 proc. Warto tu pamiętać, że w wielu europejskich krajach prawo pozwala na jazdę, jeśli kierowca ma mniej niż 0,5 prom. alkoholu we krwi. U nas jest to mniej niż 0,2 prom.
Być może ta stosunkowo niewielka liczba nietrzeźwych kierowców – która oczywiście zawsze wydaje się za wysoka – wynika z niespotykanej w Europie prężności polskiej policji pod względem badań trzeźwości. Według europejskich danych tylko w Estonii, w przeliczeniu na liczbę mieszkańców, przeprowadza się więcej kontroli trzeźwości niż w Polsce. Wygląda na to, że te działania przynoszą efekty.