Mercedes zapowiada GLE po liftingu. Premiera już niebawem

Zdjęcia szpiegowskie przedstawiające zakamuflowane egzemplarze "nowego" Mercedesa GLE pojawiały się w sieci już od jakiegoś czasu. Teraz przyszedł czas na oficjalną premierę, która właśnie została zapowiedziana przez producenta.

Samochód, zarówno w standardowym nadwoziu, jak i odmianie coupe, zadebiutuje wieczorem 31 stycznia. Zmiany wprowadzone przy okazji liftingu raczej nie będą znaczące, ale pewnie zauważalne.

Już w zapowiedzi można bowiem dostrzec nową grafikę tylnych świateł, przeprojektowaną atrapę chłodnicy, a także zmienione zderzaki. Aktualizacji będzie poddane również wnętrze, z inną kierownicą i najnowszymi multimediami. Reszta to raczej liftingowy standard w postaci nowych lakierów nadwozia czy opcji wykończenia.

Tajemnicą wciąż jednak pozostaje kwestia napędów, choć te, typowo dla Mercedesa, wcale nie muszą ulec zmianie. Producent ze Stuttgartu często bowiem aktualizuje gamy swoich silników niezależnie od wizualnych liftingów.

Jeśli wszystko pozostanie bez zmian, klienci wciąż będą mieć do wyboru silniki o mocach od 258 do nawet 611 KM w zależności od wersji. Więcej szczegółów poznamy już niebawem.