Lotus Type 66 wygląda jak wyścigówka z epoki. Jest zupełnie nowy i trafi do sprzedaży

Lotus przyjechał do Monterey z nie lada niespodzianką. Type 66 wywołał niemałe zamieszanie i trudno się temu dziwić. Trudno o drugą równie unikatową premierę.

Prezentowany projekt czerpie nazwę i inspirację ze studyjnej wyścigówki Lotusa, nad którą pracował Colin Chapman. Samochód miał być reprezentantem marki w wyścigach Can-Am. Ostatecznie jednak Chapman skupił się na Formule 1 i porzucił projekt. Teraz Brytyjczycy postanowili go wskrzesić.

Nadwozie ubrane w biel, czerwień i złoto znane z Lotusa Type 72 F1, skrywa 830-konne V8. To stary silnik, który został doposażony we współczesne komponenty takie jak nowoczesny sterownik czy kuty układ korbowo-tłokowy.

Równie nowoczesna jest karoseria z włókna węglowego oparta na podwoziu z profili aluminiowych. Na pokładzie znajdziemy też sekwencyjną skrzynię biegów, układ hamulcowy z ABS i systemy bezpieczeństwa.

Stworzenie tego pojazdu nie było łatwe, lecz przydatna okazała się technologia. Projektanci użyli oprogramowania, by odtworzyć oryginalne rysunki w trójwymiarze i odpowiedniej skali. W ten sposób, po kilku dekadach od pierwotnego pomysłu, projekt w końcu doczekał się realizacji.

Lotus zamierza stworzyć tylko 10 egzemplarzy Type 66. Każdy ma kosztować około 1 mln funtów.