Wolnossący silnik i 830 KM. Lamborghini Essenza SCV12 to torowa bestia dla nielicznych

Lamborghini zaskoczyło niespodziewaną premierą. To Essenza SCV12 z najmocniejszym wolnossącym silnikiem w historii włoskiego producenta. Nie ma co liczyć na homologację drogową, bo auto jest wyścigowym bolidem.

Każdy element podporządkowano tu zasadom aerodynamiki.Każdy element podporządkowano tu zasadom aerodynamiki.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński

Essenza SCV12 jest ekstremalną maszyną zaprojektowaną z myślą o jeździe po torze. Zaszczytu zajęcia miejsca za kierownicą dostąpią tylko nieliczni, bo liczba egzemplarzy ograniczona do zaledwie 40 sztuk. Nie zdziwię się, jeśli wszystkie zostały już sprzedane, choć konkretna cena nadal pozostaje tajemnicą, w przeciwieństwie do danych technicznych.

Wiadomo, że pod maską zagości 6,5-litrowe V12 podkręcone do imponujących 830 KM. Za przeniesienie napędu odpowiadać ma sekwencyjna skrzynia X-Trac. Poza tym można liczyć na w pełni regulowane zawieszenie, zestaw ceramicznych hamulców Brembo i układ wydechowy przygotowany przez firmę Capristo.

Jak przystało na torowy bolid, kluczową rolę odgrywa tu aerodynamika. Nadwozie wykonane w całości z włókna węglowego jest poprzecinane licznymi wlotami powietrza i dokładkami. Wszystko to sprawia, że docisk przy 250 km/h wynosi imponujące 1200 kg.

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
© mat. prasowe

Klienci będą mieli do wyboru 4 kolory nadwozia. Nero Aldebaran Gloss oraz Arancio California, Verde Silvans i Grigio Linx i to prawdopodobnie jedyna dostępna opcja indywidualizacji. Na bogate wyposażenie też nie ma co liczyć. W kabinie nie znajdziecie nawet klasycznych klamek, gdyż wszystko podporządkowano jak najniższej masie.

Co ciekawe, każdy z egzemplarzy ma zagwarantowane miejsce w garażu Lamborghini, dożywotnią opiekę serwisową i transport na torowe eventy organizowane przez markę. Ci, którzy zdecydują się wyłożyć (szacunkowo) 2,5-3 mln euro, dostaną więc nie tylko auto, ale i pełne zaplecze pozwalające realizować swe wyścigowe ambicje.

  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
[1/10] Źródło zdjęć: |
Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Na którym biegu auto pali najmniej? Sprawdziliśmy i wiemy dokładnie
Na którym biegu auto pali najmniej? Sprawdziliśmy i wiemy dokładnie
"Wilcze oczy" coraz częściej przy polskich drogach. Zobacz, czym są
"Wilcze oczy" coraz częściej przy polskich drogach. Zobacz, czym są
Nowy obowiązek w samochodach. UE już podała, kiedy zacznie obowiązywać
Nowy obowiązek w samochodach. UE już podała, kiedy zacznie obowiązywać
Wielki powrót Testarossy. Ferrari 849 to nowa hiperhybryda z Maranello
Wielki powrót Testarossy. Ferrari 849 to nowa hiperhybryda z Maranello
To koniec Jeepa Wranglera w Polsce. Ostatnie egzemplarze na sprzedaż
To koniec Jeepa Wranglera w Polsce. Ostatnie egzemplarze na sprzedaż
Jeśli nagrywasz policjanta, nie mów mu jednej rzeczy
Jeśli nagrywasz policjanta, nie mów mu jednej rzeczy
Kolejna podwyżka stawek za przejazd autostradą A2. To już druga w tym roku
Kolejna podwyżka stawek za przejazd autostradą A2. To już druga w tym roku
Tak wygląda Škoda Octavia przyszłości. Nie ma mowy o żadnym SUV-ie
Tak wygląda Škoda Octavia przyszłości. Nie ma mowy o żadnym SUV-ie
Koniec rosyjskiego eldorado. Ogromny spadek sprzedaży chińskich aut
Koniec rosyjskiego eldorado. Ogromny spadek sprzedaży chińskich aut
Sprawdziłem całoroczne opony latem. Test w warunkach drogowych
Sprawdziłem całoroczne opony latem. Test w warunkach drogowych
Cupra Tindaya to nowa wizja przyszłości marki. Kierowcy nie zastąpi tryb autonomiczny
Cupra Tindaya to nowa wizja przyszłości marki. Kierowcy nie zastąpi tryb autonomiczny
Oto nowe Renault Clio. Pod maską duży silnik palący 3,9 l/100 km
Oto nowe Renault Clio. Pod maską duży silnik palący 3,9 l/100 km