WAŻNE
TERAZ

Lewandowski!! Euforia na trybunach po 3. golu Polski

Kia Venga i Hyundai ix20 znikają z polskiego rynku. Klienci wolą crossovery

Kolejni przedstawiciele sukcesywnie kurczącego się segmentu mikrovanów znikają z rynku. Kia Venga była jednym z najdłużej oferowanych aut na polskim rynku. Po 11 latach koreański producent zdecydował się wycofać ją z polskiej oferty. Podobny los spotkał bliźniaczego Hyundaia ix20.

Dwa wyjątkowo wdzięczne auta znikają z polskiego rynku.Dwa wyjątkowo wdzięczne auta znikają z polskiego rynku.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński

Kia Venga zadebiutowała w 2009 roku, by konkurować z takimi modelami jak Citroën C3 Picasso, Renault Modus, Škoda Roomster czy Nissan Note. Niecałe 2 lata później na bazie Vengi powstał Hyundai ix20. Mikrovany - mające swe korzenie w segmencie B - cieszyły się wówczas sporym powodzeniem. Wraz z upływem lat zaczęły jednak stopniowo ustępować miejsca atrakcyjniej wystylizowanym, modnym crossoverom.

Żaden z wymienionych wcześniej modeli nie doczekał się bezpośredniego następcy. Kia Venga i Hyundai ix20 po 11 latach obecności na rynku również podzieliły los konkurentów - otrzymaliśmy od przedstawicieli polskich importerów oficjalną informację dotyczącą wycofania modeli z polskiego rynku.

Choć oba auta trafiały w gusta wielu odbiorców, szczególnie tych bardziej konserwatywnych, w ostatnich latach miały niewielki udział w całkowitej sprzedaży Kii i Hyundaia w Polsce. Pewnie dlatego nie opracowano żadnych następców. Jak udało nam się ustalić, produkcja Vengi i ix20 została zakończona już kilka miesięcy temu.

Hyundai ix20 był technicznym bliźniakiem Vengi.
Hyundai ix20 był technicznym bliźniakiem Vengi. © mat. prasowe

U dealerów zostały ostatnie sztuki. Oczywiście wszystkie z rocznika 2019 roku. Chętni muszą się spieszyć, a dla niektórych może być to niezła okazja. Trudno bowiem o równie przestronne i praktyczne auto (bagażnik o pojemności 440 litrów) w tej cenie.

Niecałe 55 tys. zł powinno wystarczyć na zakup nieźle wyposażonego egzemplarza z wolnossącym, benzynowym silnikiem 1,6 o mocy 125 KM. W dobie downsizingu i wszechobecnego turbodoładowania wielbiciele prostoty powinni docenić ten napęd.

Lukę w gamie Kii zapełni prawdopodobnie mniej praktyczny, ale atrakcyjniejszy wizualnie Stonic. W przypadku Hyundaia będzie to natomiast Kona.

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Pierwszy kontakt: Nowy VW ID. Polo i spółka to zapowiedź miejskich aut za 100 tys. zł. Widziałem czworaczki, którymi ma jeździć Europa
Pierwszy kontakt: Nowy VW ID. Polo i spółka to zapowiedź miejskich aut za 100 tys. zł. Widziałem czworaczki, którymi ma jeździć Europa
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Rowerzyści zapominają, a mandaty są jak dla kierowców. Nawet 2,5 tys.
Rowerzyści zapominają, a mandaty są jak dla kierowców. Nawet 2,5 tys.
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Nowy, elektryczny Mercedes GLC - niech stanie się światłość!
Nowy, elektryczny Mercedes GLC - niech stanie się światłość!
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy