Już niebawem wszystkie Ferrari mogą być hybrydami

Jeszcze do niedawna Ferrari jawiło nam się jako strażnik klasycznej motoryzacji, z potężnymi silnikami V12 i klasycznym, benzynowym zasilaniem. Jednakże w ostatnich latach sytuacja zaczęła się dynamicznie zmieniać, aby przerodzić się w niemałą rewolucję.

Obraz
Aleksander Ruciński

Szef koncernu FCA, Sergio Marchionne słynie z mało popularnych decyzji. Po zmarginalizowaniu Lancii i wypełnieniu gamy Fiata kontrowersyjnymi modelami, zabiera się za Ferrari. Wszystko wskazuje, że w najbliższych latach jedna z największych legend motoryzacji zostanie poddana hybrydyzacji. Taką informację Marchionne przekazał kilka dni temu podczas oficjalnej konferencji dla inwestorów, podsumowującej wyniki finansowe trzeciego kwartału 2016 roku.

Wszystko zaczęło się w 2013 roku wraz z debiutem Ferrari LaFerrari. Właśnie w tym modelu zadebiutował hybrydowy napęd Ferrari wykorzystujący system HY-KERS wzorowany na rozwiązaniach z Formuły 1. Trudno nazwać taki napęd pełnoprawną hybrydą, ponieważ prąd nie jest tu traktowany jako pełnoprawne źródło napędu, a jedynie dopalacz. W nowych modelach Ferrari powinno się to jednak zmienić.

Marchionne twierdzi (zresztą słusznie), że napęd hybrydowy pozwala poprawić osiągi pojazdu, przy jednoczesnym ograniczeniu spalania i emisji szkodliwych substancji. To ważne korzyści, które zaważyły na decyzji o hybrydowej przeszłości Ferrari. W najbliższych latach Włosi zamierzają stopniowo przerzucać się na hybrydy tak, aby w 2019 roku zdecydowana większość modeli marki była wyposażona w takie źródło napędu.

Na razie nie znamy szczegółów technicznych. Podejrzewamy jednak, że połączenie silników spalinowych z elektrycznymi skończy się zmniejszeniem pojemności stosowanych dotychczas motorów. Czy to już koniec włoskiego V12? Nie chcemy być czarnowidzami, ale powinniśmy być gotowi na taką ewentualność. Puryści z pewnością będą mieli na co narzekać.

Nie ulega wątpliwości, że nowoczesne napędy hybrydowe stanowią idealne rozwiązanie dla ostrych, sportowych maszyn. Takie rozwiązanie powinno sprawić, że nowe Ferrari będą jeszcze szybsze i bardziej przyjazne środowisku. Pytanie tylko, czy przez to nie stracą swojego wyjątkowego charakteru. Jeszcze do niedawna włoska marka była ostoją dla fanów klasycznych spalinówek, ale cóż... czasy się zmieniają.

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

DOL-e na polskich drogach. Ich budowę zaczęto w czasach zimnej wojny
DOL-e na polskich drogach. Ich budowę zaczęto w czasach zimnej wojny
Octavia za mniej niż 500 zł miesięcznie. Czyżby presja Chińczyków?
Octavia za mniej niż 500 zł miesięcznie. Czyżby presja Chińczyków?
Zostały po zamachu na WTC. Samochody, do których nikt nie wrócił
Zostały po zamachu na WTC. Samochody, do których nikt nie wrócił
Na którym biegu auto pali najmniej? Sprawdziliśmy i wiemy dokładnie
Na którym biegu auto pali najmniej? Sprawdziliśmy i wiemy dokładnie
"Wilcze oczy" coraz częściej przy polskich drogach. Zobacz, czym są
"Wilcze oczy" coraz częściej przy polskich drogach. Zobacz, czym są
Nowy obowiązek w samochodach. UE już podała, kiedy zacznie obowiązywać
Nowy obowiązek w samochodach. UE już podała, kiedy zacznie obowiązywać
Wielki powrót Testarossy. Ferrari 849 to nowa hiperhybryda z Maranello
Wielki powrót Testarossy. Ferrari 849 to nowa hiperhybryda z Maranello
To koniec Jeepa Wranglera w Polsce. Ostatnie egzemplarze na sprzedaż
To koniec Jeepa Wranglera w Polsce. Ostatnie egzemplarze na sprzedaż
Test: Ineos Grenadier – jeszcze lepszy i do tego tańszy
Test: Ineos Grenadier – jeszcze lepszy i do tego tańszy
Jeśli nagrywasz policjanta, nie mów mu jednej rzeczy
Jeśli nagrywasz policjanta, nie mów mu jednej rzeczy
Kolejna podwyżka stawek za przejazd autostradą A2. To już druga w tym roku
Kolejna podwyżka stawek za przejazd autostradą A2. To już druga w tym roku
Tak wygląda Škoda Octavia przyszłości. Nie ma mowy o żadnym SUV-ie
Tak wygląda Škoda Octavia przyszłości. Nie ma mowy o żadnym SUV-ie