Jeep Wrangler Freedom Edition – sztandar chwały

Gdyby nie Armia Stanów Zjednoczonych, nie byłoby dziś marki Jeep. Producent, który dobrze pamięta o swoich korzeniach, przygotował ku czci amerykańskich żołnierzy specjalną wersję modelu Wrangler.

Obraz
Wojciech Kaczałek

Wrangler to potomek Willysa, którego Amerykanie określają mianem "samochodu, który wygrał II wojnę światową". Auto powstało na zlecenie wojska, które potrzebowało pojazdu "ogólnego przeznaczenia", czyli "general purpose". Skrót GP został przez żołnierzy uproszczony do słowa Jeep, które w 1943 roku zastrzegła dla siebie firma Willys-Overland. Producent rok później rozpoczął sprzedaż cywilnych Willysów, pod nazwą Jeep CJ.

Kolejne ewolucje tego modelu były wytwarzane do 1987 roku. Wtedy na rynku pojawił się Wrangler, który doczekał się już trzeciego wcielenia. Jego specjalna wersja Freedom Edition jest hołdem dla weteranów i żołnierzy obecnie służących w armii Stanów Zjednoczonych. Premiera auta zbiega się w czasie z amerykańskim Dniem Niepodległości, obchodzonym 4 lipca.

W odróżnieniu od przygotowanego przez Project Kahn Jeepa Wranglera Military Edition Freedom ma dużo wspólnego z wojskiem i patriotyzmem. Przede wszystkim terenówka jest dostępna w kolorach amerykańskiej flagi: niebieskim True Blue, białym Bright White lub czerwonym Cherry Red. Jeep umieścił na karoserii i we wnętrzu znaczki z gwiazdą i zwrotem "Oscar Mike", oznaczającym w żołnierskim żargonie ruch, przemieszczanie się oddziałów ("on the move").

Jeep Wrangler Freedom Edition dostał 17-calowe felgi z wersji Rubicon. Mopar dostarczył nową klapkę wlewu paliwa i dywaniki podłogowe. Patriotyczna terenówka bazuje na Wranglerze Sport. Do napędu auta służy silnik 3.6 V6, którego moc wynosi 285 KM, a maksymalny moment obrotowy 352 Nm. Jeep jest dostępny zarówno wersji dwu-, jak i czterodrzwiowej.

Wrangler Freedom Edition kosztuje w Stanach 29 090 dol., czyli ok. 97 000 zł, ale szanse na to, że trafi do oficjalnej sprzedaży w Polsce, są praktycznie zerowe. 250 dol. z każdego sprzedanego egzemplarza powędruje do fundacji pomagających rodzinom rannych żołnierzy i weteranom wojennym.

Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
[1/11] Źródło zdjęć: |
Obraz
Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

To on wykręcił rekord na Nordschleife. Jörg Bergmeister o kulisach prac nad nowym Porsche 911 Turbo S
To on wykręcił rekord na Nordschleife. Jörg Bergmeister o kulisach prac nad nowym Porsche 911 Turbo S
Potwierdzono datę. Idą wielkie zmiany w rejestracji aut
Potwierdzono datę. Idą wielkie zmiany w rejestracji aut
Widzisz taką żółtą lampkę? To oznacza nadchodzące wydatki
Widzisz taką żółtą lampkę? To oznacza nadchodzące wydatki
Szykują się nowe zasady dopłat. Koniec wsparcia dla "chińczyków"
Szykują się nowe zasady dopłat. Koniec wsparcia dla "chińczyków"
Ma być jak w Japonii. Władze UE zmieniają zdanie co do samochodów
Ma być jak w Japonii. Władze UE zmieniają zdanie co do samochodów
Kultowa marka z USA wraca. Niemcy wykorzystali trend Trumpa
Kultowa marka z USA wraca. Niemcy wykorzystali trend Trumpa
Pierwszy Delphi Art Car pokazany podczas wyścigu górskiego
Pierwszy Delphi Art Car pokazany podczas wyścigu górskiego
Miejsca do lądowania. Armia nie korzystała z nich 20 lat
Miejsca do lądowania. Armia nie korzystała z nich 20 lat
Pięć "stówek" miesięcznie i jeździsz wygodnym autem. Presja działa
Pięć "stówek" miesięcznie i jeździsz wygodnym autem. Presja działa
Zostały po zamachu na WTC. Samochody, do których nikt nie wrócił
Zostały po zamachu na WTC. Samochody, do których nikt nie wrócił
Na którym biegu auto pali najmniej? Sprawdziliśmy i wiemy dokładnie
Na którym biegu auto pali najmniej? Sprawdziliśmy i wiemy dokładnie
"Wilcze oczy" coraz częściej przy polskich drogach. Zobacz, czym są
"Wilcze oczy" coraz częściej przy polskich drogach. Zobacz, czym są